Pierwszy mecz w ramach 7. serii gier rozegrano już w piątek. W Siedlcach Pogoń podejmowała Wisłę Puławy. Pierwsza odsłona meczu należała do gospodarzy, którzy zmarnowali jednak kilka dogodnych okazji strzeleckich. Najbliższy szczęścia był Krystian Wójcik trafiając z ponad 20 metrów w poprzeczkę. Wynik meczu otworzył jednak właśnie napastnik gospodarzy popisując się kapitalnym strzałem z rzutu wolnego w 51. minucie. Siedlczanie poszli za ciosem i dwie minuty później prowadzili już 2:0. Krystian Wójcik tym razem asystował, a podanie kolegi wykorzystał Łukasz Zaniewski. Wynik meczu w końcówce spotkania ustalił Adrian Dziubiński oddając precyzyjny strzał z woleja po wcześniejszym, nieudanym wybiciu piłki przez obrońcę.
Siedlczanie dzięki zwycięstwu stali się samodzielnym liderem rozgrywek. Piłkarze Pogoni wykorzystali niespodziewaną porażkę Stali Rzeszów. Rzeszowianie przegrali u siebie z beniaminkiem z Limanowej. Limanovia prowadziła już po kwadransie gry. Po ładnej akcji drużyny w polu karnym sfaulowany został Bartłomiej Dziadzio i sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość. W drugiej połowie na 2:0 podwyższył Rafał Komorek wykorzystując świetne prostopadłe podanie Bartłomieja Pająka. Gdy w 70. minucie Dziadzio wykorzystał kolejny błąd obrony stało się jasne, że tego dnia w Rzeszowie dojdzie do dużej niespodzianki. Co prawda w 83. minucie gospodarze zdobyli bramkę, a kapitalnym uderzeniem z 30. metrów popisał się Jakub Więcek, a po kilku chwilach o ogromnym pechu mógł mówić Piotr Prędota. W jednej minucie napastnik Stali oddał dwa strzały, raz trafił w poprzeczkę, a raz w słupek. Wynik nie uległ już zmianie i trzy punkty niespodziewanie pojechały do Limanowej.
Z potknięcia dotychczasowego lidera skorzystała również Stal Stalowa Wola, która ograła Legionovię Legionowo. Gospodarze sobotniego starcia mogli objąć prowadzenie już w 10. minucie, ale Wojciech Fabianowski trafił w poprzeczkę. W 32. minucie napastnik Stali był już skuteczniejszy i ładną podcinką umieścił piłkę w siatce. Niedługo po wznowieniu gry gola znów zdobył Fabianowski, tym razem wykorzystując dobre dośrodkowanie Tomasza Majowicza. Do końcowego gwizdka sędziego gospodarze mieli jeszcze kilka niezłych okazji do zdobycia bramek, ale wszystkie zmarnowali.
Podziałem punktów zakończył się mecz pomiędzy Siarką Tarnobrzeg a Stalą Mielec. Gospodarze znakomicie rozpoczęli mecz bowiem już w 5. minucie Jakub Wróbel wykorzystał dokładne dośrodkowanie Dariusza Frankiewicza. W 56. minucie piłka ponownie znalazła drogę do bramki gości, ale sędzia gola nie uznał bowiem dopatrzył się faulu na bramkarzu. Po chwili padło wyrównanie. Krystian Getinger oddał precyzyjny strzał z rzutu wolnego i piłka po rękach bramkarza zatrzepotała w siatce. Po chwili goście mogli prowadzić, ale Kamil Kościelny trafił głową w poprzeczkę. Pomimo dobrych okazji żadna ze stron nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Gospodarze kończyli mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Roberta Tunkiewicza w 89. minucie.
Pierwszy mecz z nowym trenerem i od razu zwycięstwo - tym może pochwalić się Motor Lublin. Chociaż mecz w Elblągu z Concordią nie rozpoczął się dla nich najlepiej. Już w 5. minucie gospodarze prowadzili po golu Marcina Martynowicza. Goście wyrównali 20 minut później wykorzystując stały fragment gry. Z bliskiej odległości do bramki trafił Maciej Tataj. Kolejne minuty były zabójcze w wykonaniu lublinian. Po upływie kolejnych trzech minut byli już na prowadzeniu. Gola z rzutu wolnego zdobył Damian Kądzior. W 35. minucie było już 3:1, a swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Tataj. To jednak nie był koniec, Concordię pogrążył po chwili Tomasz Sedlewski. Gospodarze szybko, bo już pięć minut po przerwie zdołali zdobyć bramkę, a sytuację sam na sam wykorzystał Patryk Galeniewski. Goście na roztrwonienie takiej przewagi już jednak sobie nie pozwolili.
Chociaż w meczu pomiędzy Garbarnią a Zniczem żadne bramki nie padły to jednak nie zabrakło emocji. Goście mogli objąć prowadzenie po 16 minutach gry, ale Bartoszowi Niksińskiemu zabrakło odrobiny precyzji i trafił tylko w poprzeczkę. W 24. minucie sfaulowany w "szesnastce" został Sebastian Leszczak. Sędzia podyktował rzut karny. Znakomicie w bramce zachował się jednak Michał Bigajski, który najpierw obronił strzał Pawła Nowaka, a po chwili dobitkę Tomasza Ogara. Do końca meczu pomimo wielu dogodnych okazji obu ekip bramki nie padły i Garbarnia zdobyła swój pierwszy punkt w tym sezonie.
Trzy punkty zdobyły w sobotę Wigry Suwałki, ale to zwycięstwo w dużej mierze gospodarze zawdzięczają dziwnym zachowaniom piłkarzom Olimpii Elbląg. Pierwsze z nich miało miejsce w 17. minucie. Dośrodkowanie w polu karnym przejął defensor gości - Jacek Czerniewski, który kompletnie przez nikogo nieatakowany skierował piłkę do własnej bramki. W 65. minucie Aleksandar Atanacković jeszcze bardziej ułatwił zadanie gospodarzom, bowiem został wyrzucony z boiska za dwie żółte kartki. Osiem minut po tym wydarzeniu kapitalną, indywidualną akcję wykończył Dawit Makaradze podwyższając prowadzenie. W 88. minucie znów katastrofalnie zachowali się defensorzy Olimpii, zupełnie pogubił się Oleg Ichim, który ustalił wynik na 3:0 dla Wigier. Elblążanie mogli zmniejszyć rozmiary porażki, ale w doliczonym czasie gry Rafał Leśniewski zmarnował rzut karny. Karol Salik sparował jego uderzenie na poprzeczkę, a dobitkę Daniela Barana lepiej pozostawić bez komentarza.
Wyniki dotychczasowych meczów 7. kolejki gr. wschodniej II ligi:
Pogoń Siedlce - Wisła Puławy 3:0 (0:0)
1:0 - Krystian Wójcik 51'
2:0 - Zaniewski 53'
3:0 - Dziubiński 88'
Stal Rzeszów - Limanovia Limanowa 1:3 (0:1)
0:1 - Dziadzio 16' (k.)
0:2 - Komorek 56'
0:3 - Dziadzio 70'
1:3 - Więcek 83'
Stal Stalowa Wola - Legionovia Legionowo 2:0 (1:0)
1:0 - Fabianowski 32'
2:0 - Fabianowski 49'
Siarka Tarnobrzeg - Stal Mielec 1:1 (1:0)
1:0 - Wróbel 5'
1:1 -Getinger 57'
Concordia Elbląg - Motor Lublin 2:4 (1:4)
1:0 - Kiełtyka 5'
1:1 - Tataj 27'
1:2 - Kądzior 30'
1:3 - Tataj 35'
1:4 - Sedlewski 37'
2:4 - Galeniewski 50'
Garbarnia Kraków - Znicz Pruszków 0:0
Wigry Suwałki - Olimpia Elbląg 3:0 (1:0)
1:0 - Czerniewski 17' (sam.)
2:0 - Makaradze 73'
3:0 - Ichim 88' (sam.)