- Być może wyniki osiągane u siebie sugerują coś innego, ale nie uważam, że jesteśmy faworytem spotkania z GKS. Bełchatowianie kiepsko rozpoczęli rozgrywki, ale każdy wie, że ten zespół stać na zdecydowanie więcej. Myślę, że w sobotę spotkają się dwaj równorzędni rywale. Zresztą nie spodziewam się łatwej przeprawy, bo już w środę w Pucharze Polski było widać, że trener Paweł Janas oszczędza wielu swoich piłkarzy i szykuje ich właśnie na potyczkę z Odrą. Sądzę, że bełchatowianie zrobią wszystko, by po zwycięstwie z Lechią powalczyć również o punkty w Wodzisławiu, dlatego nastawiamy się na twardą walkę - powiedział Janusz Białek w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl.
Szkoleniowiec Odry nie planuje większych zmian w składzie swojej drużyny tym bardziej, że w poprzedniej kolejce wodzisławianie zaliczyli świetny występ przeciwko Polonii Bytom i triumfowali aż 4:1. - Ja również w Pucharze Polski nie posłałem do boju w pełni optymalnego zestawienia, dlatego nie obawiam się, że zespół odczuwać będzie problemy kondycyjne. Jeśli nic niespodziewanego się nie wydarzy, to skład mojej drużyny będzie bardzo podobny do tego, który wyszedł na spotkanie z Polonią Bytom. Zabraknie w nim na pewno Bartłomieja Sochy i Marcina Kokoszki, którzy leczą poważne urazy i nie będę mógł z nich korzystać najprawdopodobniej do końca roku - dodał trener Odry.
Mecz Odra Wodzisław - PGE GKS Bełchatów rozpocznie się w najbliższą sobotę o godz. 15.15.