Po niezłej rundzie wiosennej w wykonaniu Macieja Rybusa w rosyjskich mediach pojawiły się doniesienia, że kadrowicza Waldemara Fornalika szczegółowo obserwują takie kluby jak Zenit Sankt Petersburg, Spartak Moskwa czy Rubin Kazań. Jak zapewnia sam zainteresowany, do transferu w letnim oknie transferowym jednak nie dojdzie.
[i]
- Już wcześniej mówiłem, że nie jest prawdą, iż otrzymałem jakieś oferty. Ani ja, ani mój agent nic na ten temat nie wiemy, prawdopodobnie są to tylko plotki z gazet oraz internetu. Zostaję w Tereku i chcę awansować do europejskich pucharów. Ostatnio ta sztuka nam się nie udała, ale spróbujemy jeszcze raz[/i] - mówi Rybus w rozmowie z oficjalnym portalem Tereka Grozny.
Gdy zespół z Czeczenii prowadził Stanisław Czerczesow, Rybus miał pewne miejsce w podstawowym składzie, o ile tylko był w pełni sił. Od nowego sezonu opiekunem byłego gracza Legii, a także Marcina Komorowskiego i Macieja Makuszewskiego będzie Jurij Krasnożan. 50-latek począwszy od 2011 roku trenował Lokomotiw Moskwa, Anży Machaczkała oraz Kubań Krasnodar.
- Od razu było widać, że to znakomity szkoleniowiec, z którym praca jest przyjemnością. Zajęcia są ciekawe, a po krótkim czasu już wszyscy wiemy, czego trener od nas oczekuje - wyjawia reprezentant Polski, który boryka się z drobnym urazem. - Dmucham na zimne, ponieważ nie chcę, by kontuzja się pogłębiła i doszło do powtórki z ubiegłego roku, kiedy nie grałem przez trzy miesiące. To był dla mnie trudny okres - dodaje Rybus.