Gorące i burzliwe lato w Sandecji Nowy Sącz

W Sandecji Nowy Sącz przed nowym sezonem szykują się spore zmiany. O tym, że zawodnikiem pierwszoligowca prawdopodobnie będzie Wojciech Trochim już informowaliśmy, ale to nie koniec roszad w składzie.

Sandecja Nowy Sącz pierwszoligowe rozgrywki zakończyła na czternastym miejscu, a więc tuż nad strefą spadkową. To wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań, bo gdyby nie beznadziejna postawa Warty Poznań, to podopieczni Mirosława Hajdy zapewne do ostatniej kolejki walczyliby o utrzymanie. Ten szkoleniowiec, który do klubu trafił zimą, miał zdecydowanie odmienić poczynania nowosądeckiej drużyny. Co prawda Sandecja miała przebłyski, ale Hajdo zdobył jeszcze mniej punktów niż tak krytykowany w Nowym Sączu Jarosław Araszkiewicz. W ogólnym rozrachunku miniony sezon można spisać na straty. W Nowym Sączu, jak i w większości klubów, się nie przelewa, a w związku z tym kibice tej drużyny nie mają co liczyć na transfery, po których inni pierwszoligowcy przed spotkaniami z Sandecją będą trząść się ze strachu.

W samym klubie latem zanosi się jednak na całkiem niemałą rewolucję kadrową. Wiadomo już, że do Lechii Gdańsk wróci świetnie spisujący się wiosną Patryk Tuszyński. Nie jest też pewna przyszłość Piotra Mrozińskiego i Sebastiana Dudy, którzy są wypożyczeni z Widzewa Łódź. Klub nie zamierza też przedłużyć kontraktu z Mateuszem Kowalskim. Wiadomo, że w Nowym Sączu chcą mocno postawić na juniorów, którzy dzielnie spisywali się w Lidze Makroregionalnej. Letnie przygotowania z zespołem rozpoczną zatem Michał Szeliga i Sylwester Tokarz. Z zespołem od dłuższego czasu trenuje także Rafał Zawiślan. - Po zakończeniu sezonu pozyskamy być może dwóch lub trzech zawodników, a niewykluczone, że w ogóle nie będziemy nikogo szukać. Chcemy mocniej postawić na juniorów. Mamy zdolnych młodych chłopaków, niektórzy z nich grają nawet w reprezentacji Polski. Powinniśmy ich powoli wprowadzać do gry w pierwszej drużynie. Nie mówię, że na cały mecz, ale na jakieś 20-30 minut, aby się ogrywali - wyjaśniał jeszcze nie tak dawno temu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Andrzej Danek, prezes klubu z Nowego Sącza.

Nie są to jednak nazwiska, które rywali rzuciłby na kolana. Do Sandecji mocno przymierzany jest Wojciech Trochim, który ostatnio zupełnie przepadł w ekstraklasowym KGHM Zagłębiu Lubin. To jednak piłkarz ze znacznym potencjałem i być może w końcu wkroczy on na swój właściwy szlak. Gdzie, jak nie w Nowym Sączu z którego pochodzi jego partnerka życiowa?

Wszystko wskazuje też na to, że Sandecja będzie musiała rozglądnąć się za nowym bramkarzem. Z klubu może odejść bowiem Marcin Cabaj. Sporą stratą może być też brak Pawła Nowaka, który również nosi się z zamiarem zmiany pracodawcy. Kto przyjdzie w ich miejsce? Być może będzie to Arkadiusz Aleksander, jeden z najlepszych napastników na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. Do porozumienia z tym zawodnikiem jeszcze jednak daleka droga.

Na razie wiadomo, że klub z Nowego Sącza przygotowania do nowego sezonu rozpocznie 24 czerwca. Dopinany jest także program meczów sparingowych. Za dobór sparingpartnerów odpowiadał szkoleniowiec zespołu, Mirosław Hajdo.

Plan meczów kontrolnych:

29 czerwiec - Okocimski KS Brzesko (I liga)
3 lipiec - Garbarnia Kraków (II liga, grupa wschodnia)
6 lipiec - Tatran Presov (spadkowicz słowackiej I ligi - ten sam poziom rozgrywkowy co Sandecja)
10 lipiec - wolny termin
13 lipiec - MFK Zemplin Michalovce (II liga słowacka - ten sam poziom rozgrywkowy, co Sandecja)
20 lipiec - wolny termin

Źródło artykułu: