- Wiadomo, że nasze szanse na utrzymanie nie są już zbyt duże i bardziej mają charakter matematyczny. Cieszę się jednak, że udało nam się wywalczyć punkt, bo dzięki temu mogliśmy zejść z boiska z podniesioną głową. Zdobycz mogła być bardziej okazała, gdyż w samej końcówce znakomitą okazję miał Tomasz Magdziarz. Przyjął piłkę bardzo dobrze i tylko szkoda, że ostatecznie nie wpadła ona do siatki - powiedział Marcin Trojanowski.
Nie brakuje głosów, że w środę Warta rozegrała najlepszy mecz w rundzie wiosennej. - Mogę się z tym zgodzić, zwłaszcza że rywal był naprawdę solidny. Nie ma przypadku w tym, że Stomil tak dobrze punktuje na wiosnę. Ta drużyna jest dobrze przygotowana i za tegoroczną postawę można ją pochwalić. My natomiast wyszliśmy na boisko bez presji, ona zeszła z nas po porażce w Bytomiu. Z tego wziął się chyba większy spokój w naszych poczynaniach.
Gdyby ekipa Krzysztofa Pawlaka rozegrała więcej takich spotkań jak w środę, wówczas na pewno nie znalazłaby się na krawędzi spadku. - Przede wszystkim w poprzednich potyczkach zbyt łatwo traciliśmy bramki. Stomil też nam wprawdzie strzelił, lecz w tym przypadku piłka wpadła do siatki po świetnej akcji. Później natomiast to my stwarzaliśmy lepsze okazje. Nie ma wątpliwości, że przy podobnej postawie we wcześniejszej fazie rundy nasz dorobek punktowy byłby znacznie większy - oznajmił "Trojan".
Warta plasuje się na 15. pozycji, a więc pierwszej spadkowej. Nie ma jednak żadnej pewności, że na koniec sezonu wszystkie kluby dostaną licencje. Czy poznaniacy myślą zatem o zachowaniu obecnej lokaty, aby ewentualnie wykorzystać łut szczęścia i uratować I-ligowy byt dzięki kłopotom innych? - Byłaby to miła niespodzianka, zwłaszcza po takiej rundzie. W szatni nie ma jednak rozmów na ten temat. Dotąd rozważaliśmy w pełni sportowe utrzymanie. Wiadomo, że aktualnie realizacja tego celu jest już bardzo trudna, więc trzeba się skupić na tym, by nie wyprzedził nas Okocimski Brzesko. Jeśli zachowamy 15. miejsce, to może nam się poszczęści i wielki 100-letni klub, jakim jest Warta, pozostanie na zapleczu ekstraklasy - zakończył Trojanowski.