Sam szkoleniowiec uważa jednak, że nie będzie łatwo sięgnąć po to trofeum. Zapewnia jednocześnie, że triumf w Lidze Mistrzów nie jest głównym celem Abramowicza.
Brazylijczyk podobnie jak trener Interu Mediolan Jose Mourinho uważa, że do końcowego sukcesu w Lidze Mistrzów kandyduje wiele zespołów. - Jest dużo silnych drużyn, które podobnie jak Chelsea chcą dotrzeć do wielkiego finału. Nie mogę zagwarantować, że nam się uda, ale na pewno damy z siebie wszystko. Pan Abramowicz nigdy nie powiedział mi, że Liga Mistrzów jest priorytetem - zapewnił Scolari.
Były selekcjoner reprezentacji Brazylii i Portugalii nie zgadza się z opinią, że głównym powodem dla których pracę w Chelsea stracili Jose Mourinho i Avram Grant był brak triumfu w Lidze Mistrzów. - Na pewno to nie był powód ich zwolnienia. To nie funkcjonuje w ten sposób: kto nie wygrywa, odchodzi - stwierdził.
Scolari bardzo dobrze przygotował się do najbliższego spotkania w Lidze Mistrzów. Jako pierwszy na drodze Chelsea Londyn stanie Bordeaux. - Wiem wszystko na temat Francuzów. Fernando Menegazzo jest moim rodakiem. To ja odkryłem Wendela w Cruzeiro, a Cavenaghi stanął na mojej drodze 25-krotnie, kiedy grał w River Plate - powiedział.