Przez cały pojedynek dominował zespół prowadzony przez Roberto Manciniego. West Ham United ograniczał się jedynie do dośrodkowań na wysokiego Andy'ego Carrolla. Nie przynosiło to praktycznie żadnego pożytku.
Man City spokojnie rozgrywał piłkę, długo budował swoje akcje i po jednej z takich gola zdobył Sergio Aguero. Kilka szybkich podań i z kilku metrów Argentyńczyk pokonał Jussiego Jaaskelainena.
Kilka okazji miał również Carlos Tevez. Jednak w jego wypadku świetnie blokowali jego strzały piłkarze Młotów. Pecha miał również Aguero, bowiem piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek.
Kropkę nad "i" postawił siedem minut przed końcem Yaya Toure. Gracz z Wybrzeża Kości Słoniowej oddał fantastyczny strzał lewą nogą sprzed pola karnego. Atomowe uderzenie ugrzęzło w siatce WHU. Jaaskelainien był bez szans.
Tuż przed końcem spotkania fatalnie zachował się Joe Hart. Carroll oddał mocny strzał z 13 metrów, który leciał wprost w bramkarza MC. Ten jednak wpuścił futbolówkę między nogami i co za tym idzie - nie zdołał zachować czystego konta.
Man City wygrał po raz trzynasty przed własną publicznością.
Manchester City - West Ham United 2:1 (1:0)
1:0 - Aguero 28'
2:0 - Yaya Toure 83'
2:1 - Carroll 90+4'
Gol Toure: