Piłkarze z Kolonii po porażce z FC Kaiserslautern musieli pokonać VfR Aalen, by zachować szanse na awans do Bundesligi. Ekipa Holgera Stanislawskiego nie najlepiej radziła sobie bez kontuzjowanego Adama Matuszczyka, a w 81. minucie w roli dżokera do gry wszedł młodzieżowy reprezentant Polski, Kacper Przybyłko.
Gdy przy bezbramkowym remisie arbiter miał zagwizdać po raz ostatni, 20-latek wymienił piłkę z Miso Brecko i celnie przymierzył z 16 metrów! Dla Przybyłki był to debiutancki gol w 2. Bundeslidze w jego 11. występie.
Po porażkach 1:2 z FC Koeln i 1:4 z FSV Frankfurt niemal wszyscy w Ratyzbonie stracili wiarę w utrzymanie. Franciszek Smuda przed pojedynkiem z 9. w tabeli SC Paderborn zapowiadał jednak, że jego podopieczni mogą pokusić się o niespodziankę.
Zespół "Franza" nie zaprezentował ciekawego i atrakcyjnego futbolu, ale wreszcie dobrze spisał się w defensywie i nie dał sobie wbić ani jednej bramki, chociaż przez blisko 40 minut grał w osłabieniu. Gospodarze dominowali, jednak brakowało im precyzji w wykańczaniu akcji.
Na pięć kolejek przed zakończeniem sezonu SSV Jahn, który pod wodzą Smudy zdobył 6 punktów w 10 meczach, do pozycji barażowej traci 9 "oczek" i tylko cud uratuje go przed degradacją do 3. ligi.
FC Koeln - VfR Aalen 1:0 (0:0)
1:0 - Przybyłko 90+3'
SC Paderborn - SSV Jahn Regensburg 0:0
Czerwona kartka:
Nachreiner /52' za drugą żółtą/ (SSV Jahn Regensburg).