- Należy się zastanowić, czy ze sportowego punktu widzenia jest sens dwukrotnego rywalizowania z Kazachstanem, Andorą, San Marino czy Wyspami Owczymi - uważa trener naszych zachodnich sąsiadów Joachim Loew, którego popierają Karl-Heinz Rummenigge i Franz Beckenbauer. Dla naszych piłkarzy likwidacja takich spotkań byłaby jednak tragedią, bo z kim, jak nie z takimi "potęgami" mielibyśmy wygrywać? W ostatnich pięciu latach w meczach o stawkę biało-czerwoni wygrali bowiem zaledwie cztery spotkania - dwukrotnie właśnie z San Marino, raz z Czechami i w 2012 roku we Wrocławiu z Mołdawią.
Po tragicznym meczu z Ukrainą piłkarze Waldemara Fornalika zapewne nie mogą się już doczekać wtorkowej potyczki. Będzie to bowiem okazja na podreperowanie dorobku punktowego i strzeleckiego, a także na zachowanie czystego konta. Trzeba tylko wygrać. Wydaje się proste, ale czy tak rzeczywiście będzie? Łatwiejszego rywala wymarzyć już sobie jednak nie możemy. Wedle najnowszego rankingu FIFA nie ma już słabszej drużyny od San Marino! We wtorek polscy piłkarze będą walczyć przeciwko amatorom, którymi są np. bankierzy, barmani, sprzedawcy, studenci. Do tej pory oba zespoły spotkały się sześciokrotnie, a biało-czerwoni wygrali wszystkie mecze bez straty bramki.
W ostatnim spotkaniu tych obu ekip w Kielcach Polacy urządzili sobie prawdziwą kanonadę, wygrywając aż 10:0. Łupem bramkowym podzielili się - Euzebiusz Smolarek (4), Rafał Boguski (2), Ireneusz Jeleń, Mariusz Lewandowski, Marek Saganowski i Robert Lewandowski. We wtorek na murawie Stadionu Narodowego w Warszawie może się pojawić tylko ten ostatni. Skoro już o "Lewym" mowa, to nasz najlepszy napastnik bez gola w kadrze pozostaje od 882 minut! To blisko 15 godzin! Czy przełamie się w meczu z San Marino? Odpowiedź na to pytanie pozostawimy naszym czytelnikom.
- Wiem, co mamy do zrobienia, wiem, co powinniśmy zrobić i to dla nas jest najważniejsze. Zresetowaliśmy się, zrobiliśmy rachunek sumienia po ostatnim meczu - przekonuje Waldemar Fornalik i zapowiada zmiany w składzie w porównaniu z ostatnim meczem. Takie muszą być, bo niektórzy z Ukrainą zaprezentowali się fatalnie. Kto zatem dostanie szansę na pokazanie się w spotkaniu z amatorami z San Marino? Oby tylko we wtorek przed północą cała piłkarska Polska nie musiała się wstydzić za swoją reprezentację. Tego wszystkim życzymy.
Polska - San Marino / wtorek 26.03.2013 r. godz. 20:45
Przewidywany skład reprezentacji Polski:
Artur Boruc - Łukasz Piszczek, Marcin Komorowski, Kamil Glik, Jakub Wawrzyniak - Jakub Błaszczykowski, Eugen Polanski, Grzegorz Krychowiak, Jakub Kosecki - Robert Lewandowski, Łukasz Teodorczyk.
Sędzia: Ken Henry Johnsen (Norwegia).