We wtorek bełchatowianie wygrali w Poznaniu z Lechem 3:1, a dwie bramki zdobył właśnie, powracający do zespołu po urazie, Dawid Nowak. Skuteczność piłkarza GKS jest tym bardziej godna uznania, że występował on nie w ataku, lecz na prawej pomocy.
- Bałem się tego meczu i to bardzo. Nie chodzi nawet o to, że miałem tremę, po prostu zastanawiałem się, czy kolano wytrzyma. Na szczęście wszystko jest OK - powiedział Przeglądowi Sportowemu Dawid Nowak.