Ostatni tydzień na stadionie Widzewa upłynął pod znakiem mozolnej pracy nad stanem głównego boiska. Z pomocą przyszli fani, którzy pomogli przy odśnieżaniu, dając jednocześnie świadectwo ocieplenia się stosunków z władzami klubu. - Mieliśmy przez ostatni tydzień trudne warunki przygotowawcze, więc można narzekać. Zrobiliśmy jednak wszystko, żeby należycie przygotować się do meczu z Zagłębiem. Zespół jest gotowy na to, żeby rozegrać dobre spotkanie przed własną, dużą publicznością, która czeka z niecierpliwością na sobotnie wydarzenie. Widać to było w ciągu ostatnich trzech dni, gdzie wszyscy byli zaangażowani w odśnieżanie oraz inne czynności związane z organizacją stadionu na mecz - zaczął swoją wypowiedź na przedmeczowej konferencji trener Widzewa, Radosław Mroczkowski.
W Łodzi czekano na porozumienie przez całą rundę jesienną obecnego sezonu. Wówczas trwał protest kibiców, którzy wyrazili swoje niezadowolenie ze współpracy z klubem. - Wcześniejsze mecze nie wyglądały najlepiej, jeśli chodzi o liczbę kibiców na trybunach. Wiadomo, że lepiej się gra, kiedy na stadionie jest komplet. Z tego co pamiętam, wcześniej na trybuny przychodziło wielu fanów Widzewa, a na stadionie było bardzo głośno. Trochę brakowało tego w poprzedniej rundzie. Mam nadzieję, że sprawy w tym temacie zostały już poukładane i wszyscy będziemy się mogli cieszyć z dobrych wyników - powiedział na przedmeczowej konferencji pomocnik Widzewa, Sebastian Dudek.
Dobrej atmosfery wyczekuje także trener łodzian, Radosław Mroczkowski, który już wcześniej podejrzewał porozumienie na linii kibice-klub. - Były już sygnały podczas meczów sparingowych, że sytuacja się poprawia. Kibice pomagali nam podczas spotkań w Uniejowie, byli także z nami nawet podczas turnieju w Hiszpanii. Wierzymy, że obecność kibiców w sobotę będzie dla nas bardzo dużym wsparciem - stwierdził szkoleniowiec Widzewa.
Spotkanie łódzkiej drużyny z podopiecznymi trenera Pavla Hapala odbędzie się w sobotę o godz. 15:45.