Mancini najlepszym trenerem Serie A sezonu 2007/08
Były już szkoleniowiec Interu Mediolan - Roberto Mancini wygrał prestiżowy plebiscyt, na najlepszego trenera poprzedniego sezonu włoskiej Serie A. W ręce popularnego Mancio powędrowało Trofeo Tommaso Maestrelli.
- Jeżeli otrzymałem to wyróżnienie, to także zasługa ich (zawodników Interu przyp. red.) - powiedział Mancini zaraz po otrzymaniu nagrody. Roberto Mancini w sezonie 2007/08 sięgnął z Interem Mediolan po 16 tytuł mistrzowski w historii klubu.
- Cieszy mnie ta nagroda. Jest nazwana imieniem wspaniałego człowieka i świetnego trenera, jakim był Tommaso Maestrelli. Jako były zawodnik i trener Lazio w tym momencie jestem bardzo szczęśliwy. Nie może być inaczej - dodał.
Mancini pokusił się o prognozy na ten sezon w Serie A. Włoch w roli faworyta widzi Inter Mediolan. - Inter już był silny, a teraz jest jeszcze mocniejszy. Dlatego bez wątpienia widzę go w roli faworyta do scudetto. Za nim są Milan i Juventus, ale z dobrej strony pokażą się także Fiorentina, Roma i Napoli - zauważył.
Szkoleniowiec przyznał, że niebawem zamierza powrócić do pracy. - Czekam aż coś się wydarzy, ale na razie nie ma niczego na horyzoncie - zakończył.
Seedorf: Nie chciałbym być w skórze Szewczenki
Andriy Szewczenko po dwóch latach spędzonych w Chelsea Londyn wrócił do AC Milanu. Pomocnik Rossonerich - Clarence Seedorf życzy powodzenia swojemu koledze, który musi wszystkim udowodnić, że po rozczarowujących występach w Anglii, jest jeszcze w stanie grać na wysokim poziomie.
- Szewa to świetny chłopak, ale ja nie chciałbym być w jego skórze - powiedział Seedorf. - Został tu dobrze przyjęty przez kibiców i wszystkich innych, ale musi sporo udowodnić, po tych dwóch sezonach, w których grał poniżej swojego poziomu - dodał.
- Talentu nie traci się z dnia na dzień. Cieszę się, że Szewczenko wrócił i mam nadzieję, że szybko udowodni kim jest i ile jest wart. Będzie jednak potrzebował na to czasu... - zauważył Seedorf.
Perrotta: Ten sezon będzie bardziej wyrównany
Pomocnik AS Romy Simone Perrotta jest przekonany, że rozpoczęty sezon włoskiej Serie A będzie dużo bardziej wyrównany od poprzedniego. O tytuł mistrzowski może powalczyć aż pięć zespołów. W tym gronie nie zabraknie AS Romy.
- Kto lepszy Inter czy Roma? Sądzę, że nie ma takich rzeczy, w których jedna drużyna byłaby lepsza od drugiej. Jesteśmy praktycznie na tym samym poziomie. O losach rywalizacji w takich przypadkach decydują epizody - powiedział reprezentant Włoch.
Perrotta jest przekonany, że Interowi i Romie, które do ostatniej kolejki walczyły o scudetto w poprzednim sezonie, mogą zagrozić trzy zespoły. - Fiorentina, która już była mocna w poprzednim sezonie, ma za sobą znakomity okres transferowy. Wzmocniła się w odpowiednich miejscach. O transferach Milanu wszyscy doskonale wiemy, a Juventus to zawsze Juventus. Ten zespół posiada tą mentalność i dodatkowo pozyskał Amauriego, wspaniałego napastnika. Tak więc ten sezon na pewno będzie bardziej emocjonujący od tego poprzedniego - dodał.
Kolejna kontuzja w szeregach Interu
Pomocnik Luis Jimenez dołączył do grona kontuzjowanych w zespole Interu Mediolan. Zawodnik ma problemy z mięśniami lewej nogi i wznowi treningi z pełnym obciążeniem najwcześniej za 3-4 tygodnie.
Chilijczyk jest siódmym zawodnikiem z szerokiej kadry Interu, który doznał podobnego urazu. Wcześniej zmagali się z nim lub nadal zmagają: Cruz, Materazzi, Vieira, Adriano, Rivas i Burdisso.
We Włoszech spekulują, że powodem tak licznych kontuzji w szeregach mistrzów Włoch jest "specjalny" program przygotowawczy szkoleniowca Jose Mourinho.
Giorgio Chiellini już prawie zdrowy
Kiedy obrońca Juventusu Turyn - Giorgio Chiellini w towarzyskim spotkaniu przeciwko AC Milanowi doznał kontuzji kolana, wydawało się, że zawodnik odpocznie od występów nawet przez kilka miesięcy. Reprezentant Włoch wraca jednak do zdrowia w rekordowym tempie.
Piłkarz będzie do dyspozycji szkoleniowca Claudio Ranieriego w spotkaniu 3. kolejki Serie A przeciwko Cagliari Calcio, które zostanie rozegrane 21. września. Chiellini powinien zasiąść na ławce rezerwowych.
Media przewidują, że trzy dni później, w meczu ligowym z Sycylijczykami z Catanii Calcio, zawodnik wybiegnie już w pierwszym składzie.