LM: Wyjazdowe remisy Borussii i United! Kolejne trafienie Lewandowskiego

Robert Lewandowski kontynuuje świetną passę! Polak zdobył gola w siódmym kolejnym meczu Borussii Dortmund. Real Madryt nie zdołał pokonać na Bernabeu Manchesteru United.

Pojedynek na Donbas Arena lepiej rozpoczęła Borussia. Mistrzowie Niemiec od pierwszego gwizdka przeszli do ataków. Bardzo aktywny był Jakub Błaszczykowski, jednak jego strzały nie należały do najbardziej precyzyjnych. W 16. minucie Ukraińców po uderzeniu głową Matsa Hummelsa uratowała poprzeczka.

Wraz z upływem czasu do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, który po półgodzinie gry objęli prowadzenie. Po niepotrzebnym faulu Felipe Santany na 21. metrze kapitalnie z wolnego przymierzył Darijo Srna, pokonując Romana Weidenfellera. Strzał Chorwata był bardzo mocny, ale wydaje się, że doświadczony bramkarz mógł zareagować lepiej.

Wiceliderzy Bundesligi długo nie mogli otrząsnąć się po straconej bramce, ale jeszcze przed przerwą zdołali wyrównać. Po centrze Mario Goetzego z prawego skrzydła strzał próbował oddać Robert Lewandowski. Polak nie trafił w piłkę, co zmyliło jednak defensorów Szachtara, a 24-latek znalazł się na czystej pozycji strzeleckiej i płaskim uderzeniem w róg bramki zmusił do kapitulacji Andrija Piatowa. W 44. minucie mogło być 2:1 po błędzie Łukasza Piszczka, ale błąd prawego defensora naprawił Marcel Schmelzer, zatrzymując strzał Alexa Teixeiry tuż przed linią bramkową.

W drugiej części pojedynku gra była o wiele spokojniejsza, a inicjatywa należała do czarno-żółtych. Wystarczył jednak jeden błąd formacji obronnej gości, a mistrz Ukrainy ponownie objął prowadzenie! We własnym polu karnym źle zachował się Hummels, z czego bezlitośnie skorzystał Douglas Costa. Błyskawicznie odpowiedzieć mógł "Lewy", jednak jego próba z woleja była minimalnie niecelna.

Końcowe fragmenty meczu przebiegły pod znakiem lekkiej przewagi Borussii, która ponownie zdołała doprowadzić do remisu. Swoje winy odkupił Hummels, który mocnym uderzeniem głową po centrze Schmelzera z rzutu rożnego zmusił do kapitulacji Piatowa. Dortmundczycy wywieźli z trudnego terenu cenny remis, ale gra w rewanżu na 0:0 byłaby dla Niemców bardzo ryzykowna.

Bardzo ciekawe i szybkie widowisko obserwowali fani w Madrycie. Królewscy mogli prowadzić już po 6 minutach, jednak strzał Fabio Coentrao zatrzymał się na słupku bramki Davida de Gei. Real dominował, ale bramkę zdobyły Czerwone Diabły - Danny Welbeck "główką" wykorzystał wrzutkę Wayne'a Rooneya z rzutu rożnego.

Na wyrównanie trzeba było czekać do 29. minuty, gdy kapitalnym strzałem głową Cristiano Ronaldo zamienił na bramkę precyzyjne dośrodkowanie Angela di Marii. Oba zespoły jeszcze przed zmianą stron stworzyły sobie dogodne sytuacje, ale Welbeckowi i CR7 tym razem zabrakło skuteczności.

Po przerwie tempo spotkania nieco opadło, co przełożyło się na mniejszą liczbę okazji strzeleckich. Jeśli któryś z zespołów przedostawał się pod bramkę przeciwnika, był to Real. Po godzinie gry lidera Premier League uratował de Gea, a kilka chwil później Rio Ferdinand. Podopieczni Alexa Fergusona nie zamierzali jednak tylko się bronić - w 72. minucie piłka po strzale van Persiego i interwencji Diego Lopeza najpierw zatrzymała się na poprzeczce, a w kolejnej akcji uderzenie Holendra sprzed linii bramkowej wybił Xabi Alonso.

W ostatnim kwadransie żadna z ekip nie zdecydowała się na frontalne ataki. Bramkowy remis na wyjeździe w kontekście rewanżu nieco większe szanse daje Anglikom, lecz zespół Jose Mourinho z pewnością nie stoi na straconej pozycji.

Szachtar Donieck - Borussia Dortmund 2:2 (1:1)
1:0 - Srna 31'
1:1 - Lewandowski 41'
2:1 - Douglas Costa 68'
2:2 - Hummels 87'

Składy:
Szachtar:

Piatow - Srna, Rakicki, Czychryński, Rat - Fernandinho, Hubschmann - Teixeira (84' Eduardo), Mchitarjan, Taison (62' Douglas Costa) - Luiz Adriano.

Borussia: Weidenfeller - Piszczek, Santana, Hummels, Schmelzer - Kehl, Bender - Błaszczykowski (80' Leitner), Goetze, Reus (90' Schieber) - Lewandowski.

Żółta kartka: Fernandinho (Szachtar).

Sędzia: Howard Webb (Anglia).

Real Madryt - Manchester United 1:1 (1:1)
0:1 - Welbeck 20'
1:1 - Ronaldo 29'

Składy:
Real:

Lopez - Arbeloa, Ramos, Varane, Coentrao - Khedira, Alonso (83' Pepe) - di Maria (75' Modrić), Oezil, Ronaldo - Benzema (60' Higuain).

Manchester: de Gea - Rafael, Ferdinand, Evans, Evra - Welbeck (73' Valencia), Carrick, Jones, Kagawa (64' Giggs) - Rooney (84' Anderson) - van Persie.

Żółte kartki: Evra, van Persie, Valencia (Manchester).

Sędzia: Felix Brych (Niemcy).

Komentarze (86)
avatar
Luka5z
14.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ludzie nie zrozumieją że On tak nie może grać w reprezentacji, w polu karnym praktycznie zawsze jest sam, koledzy z pomocy nie wbiegają aby odwracać uwagę, zostawiają go samego więc on prawie z Czytaj całość
avatar
Kondi2000
14.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żeby jeszcze tak grał w reprezentacji to byłoby dobrze.
NIESTETY TAKIE RZECZY SĄ NIE MOŻLIWE... 
avatar
reggae styles
14.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem Borussia i Man Utd są w lepszej sytuacji, bo będą grali przed własną publicznością. Jeśli chodzi o Borussię to bardzo słaby mecz Hummelsa i kolejny świetny mecz Lewego to jest jego Czytaj całość
avatar
UnicaT e
14.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
dawac! cisnac po lewym jak we wczesniejszych tematach ! KIBICE ! 
avatar
szymijo82
14.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ogólnie Lewy to niech się cieszy z tego co ma.. Inny klasowy napastnik typu Ibrahimovic czy nawet Gomez strzeliło by z tych jego sytuacji wczoraj przynajmniej 3 gole.. Bez goetzego i reusa by n Czytaj całość