Trudno się dziwić skoro polski golkiper był praktycznie bezrobotny. Redaktorzy brytyjskiej stacji telewizyjnej Sky Sports przyznali mu przeciętną notę "sześć" (skala 1-10). W komentarzu podkreślono, że nie miał zbyt wiele do obronienia. Taką samą ocenę otrzymał Artur Boruc, który jednak wpuścił dwie bramki (Wojciech Szczęsny zachował czyste konto - przyp.red.) w pojedynku z Wigan Athletic.
Identyczne recenzje obaj polscy bramkarze otrzymali od popularnego portalu goal.com - po "3,0" (skala 1-5). Podkreślono, że Boruc nie miał szans przy straconych bramkach.