- W kadrze brakuje mi trójki ze Lwowa. Szkoda tracić takich zawodników. Wystarczyło ukarać ich finansowo i byłby spokój. Dziwi brak Jelenia, który zaczyna mieć silną pozycję w Auxerre. Trudno zgadnąć, dlaczego nie ma Wichniarka. Nie wiem, czym się kieruje Leo Beenhakker, ale dla mnie coś jest nie tak - odpowiada Kasperczak.
Henryk Kasperczak nie wyklucza, że nadejdzie taki czas kiedy to on weźmie w swoje ręce stery reprezentacji Polski. Zaznacza jednak, że taki obrót sprawy na pewno nie będzie miał miejsca w najbliższej przyszłości.