Polak na dobre wrócił już do składu Arsenalu Londyn. Vito Mannone musiał z ławki rezerwowych przypatrywać się grze Szczęsnego. Ten nie miał zbyt wiele pracy. Popisał się jedną kapitalną interwencją, gdy sparował na poprzeczkę potężne uderzenie Bretta Holmana. Poza tym obronił kilka lekkich strzałów rywali oraz dobrze interweniował poza własnym polem karnym.
Arsenal tego dnia zawiódł. Nie stworzył sobie wielu okazji strzeleckich, ale częściej był przy piłce i przynajmniej jedną sytuację mógł wykorzystać. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Po raz trzeci podzieli się punktami na wyjeździe, a w tabeli plasuje się na szóstej pozycji.
[b]Aston Villa - Arsenal Londyn 0:0
[/b]