- Nie chcieliśmy przegrać. Przyjechaliśmy do Bratysławy po zwycięstwo. Po doprowadzeniu do wyrównania kontrolowaliśmy wynik meczu. Marchisio i Poulsen zagrali obok siebie po raz pierwszy i podobała mi się ich gra. Teraz koncentrujemy się już tylko na Fiorentinie - stwierdził.
Włoch natomiast nic nie powiedział na temat Pavla Nedveda, który zdaniem mediów był wściekły, kiedy szkoleniowiec zdecydował się go zdjąć z boiska.