"Glik zatrzymał Anglię" - tytułuje wiadomość o golu 24-latka oficjalny portal Torino FC i relacjonuje: "Po bramce Rooneya Anglia prowadziła, lecz Glik w drugiej połowie zdołał doprowadzić do wyrównania. Gratulacje i komplementy dla Kamila od całego sztabu Torino za zdobycie gola i wywalczenie znakomitego wyniku".
"Glik odpowiedział Rooneyowi" - wybija portal tuttomercatoweb.com. "Od stalowego filaru defensywy Torino po strzelca gola i bohatera drużyny narodowej. Glik okazał się kluczowym zawodnikiem w meczu z Anglią i to jemu Polska zawdzięcza remis" - chwalą byłego gracza AS Bari dziennikarze.
Szeroko o urodzonym w Jastrzębiu-Zdroju piłkarzu pisze La Stampa. "Glik wrócił do Turynu dzień później niż miał to uczynić, ale nie musi płacić żadnej kary. Co najwyżej postawi kolegom obiad za bramkę strzeloną Anglii" - żartuje włoska gazeta.
Kamil Glik jest w tym sezonie podstawowym stoperem beniaminka i najprawdopodobniej zagra od 1. minuty w meczu 8. kolejki Serie A. "Polski bohater może zaliczyć perfekcyjny tydzień, jeśli w niedzielę pokona US Palermo. Ten klub wciąż posiada połowę praw do karty zawodniczej obrońcy, ale tak naprawdę nigdy w niego nie wierzył. Dla Rosanero Glik rozegrał trzy mecze w Lidze Europejskiej, a w Serie A nie dostał ani jednej szansy" - informuje La Stampa.