- Pokażemy, na co nas stać - konferencja prasowa przed meczem Arka - Górnik

Już o godzinie 20. zabrzmi pierwszy gwizdek sędziego w meczu drugiej kolejki ekstraklasy, w którym gdyńska Arka zmierzy się z Górnikiem Zabrze. W czwartek w Gdyni odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenera Czesława Michniewicza oraz dwóch graczy Arki - obrońcą Dariuszem Żurawiem oraz napastnikiem Zbigniewem Zakrzewskim.

Czesław Michniewicz: Czeka nas bardzo ciekawy pojedynek z zespołem, który jest w trakcie budowy, to jest Górnik, który chce nawiązać do tych swoich najlepszych tradycji – czternastokrotny mistrz Polski. Poczyniono tam duże zakupy jak na polskie warunki. Sprowadzono takich piłkarzy jak Bonin czy Pitry, co świadczy o kierunku działań, strategii klubu. Zespół, który ma kilku doświadczonych piłkarzy jak choćby Tomasz Hajto czy Jerzy Brzęczek, bardzo dobrego trenera, Ryszarda Wieczorka i na pewno duże perspektywy.

Jeśli chodzi o naszą drużynę, jesteśmy już po pierwszym meczu, wiemy jakie błędy popełniliśmy; wiemy, czego w dalszej części rozgrywek nie powinniśmy robić. Ale uważam, że całe spotkanie z Jagiellonią nie było złe. Graliśmy bardzo agresywnie, na całej przestrzeni boiska, nie pozwalaliśmy rozgrywać piłki Jagiellonii i to, że oddała tylko jeden strzał to nie tylko jej zasługa.

Z Górnikiem przede wszystkim musimy szybciej rozgrywać piłkę w środkowej strefie boiska - to był nasz największy mankament. Jagiellonia cofnęła się całym zespołem na swoją połowę, każdemu polskiemu zespołowi gra się wtedy trudno. (...) W meczu z Górnikiem Zabrze musimy być przede wszystkim bardzo konsekwentni w grze defensywnej, bo Górnik stracił dwa punkty u siebie i będzie chciał je odrobić w Gdyni. My z kolei też straciliśmy dwa punkty u siebie i będziemy chcieli bardzo mądrze atakować i bronić się, bo może być to taki mecz, w którym będzie dużo bramek i dużo sytuacji.

Zbigniew Zakrzewski: Na pewno nie zaprezentowaliśmy się z Jagiellonią w stu procentach, nie graliśmy szybko przy rozgrywaniu akcji; nie było akcji z gry wystarczająco dużo, żeby zdobywać bramki. Teraz wiemy, co musimy w grze poprawić. Ja z Marcinem (Wachowiczem - przyp. red.) grając razem czujemy się bardzo dobrze, wiemy jakie mamy swoje plusy i jak sobie tą piłkę dogrywać. Mam nadzieję, że już w najbliższym meczu pokażemy, na co nas stać i wreszcie napastnicy będą strzelać bramki, a nie będą nas wyręczać obrońcy.

Dariusz Żuraw: Ja mam nadzieję, że Górnik zagra bardziej otwartą piłkę niż Jagiellonia. To, że będzie chciał stwarzać sytuacje i wygrać mecz to dla nas obrońców jest rzecz normalna. Postaram się razem z kolegami z obrony, żeby akcji Górnik miał jak najmniej. Mam nadzieję, że my stworzymy więcej sytuacji i strzelimy jedną bramkę więcej.

Komentarze (0)