Ojczyzna to rzecz nabyta, czyli ilu naturalizowanych piłkarzy zagra na Euro 2012

Na Euro 2012 nie wystąpią wyłącznie zawodnicy, którzy urodzili się na Starym Kontynencie. Trójkolorowi mają w kadrze aż 11 zawodników, których francuskie pochodzenie budzi wątpliwości.

Na pomysł naturalizacji piłkarzy jako pierwsi wpadli w 1934 roku Włosi, którzy sięgnęli po reprezentantów Argentyny, a później Brazylii. Koncepcję tę szybko podchwycili Hiszpanie i zaprosili do występów w kadrze m.in. Alfredo Di Stefano, który wcześniej grał dla Argentyny i Kolumbii, Ferenca Puskasa oraz reprezentanta Czechosłowacji i Węgier Ladislao Kubalę. Po tym, jak w 1962 roku Omar Sivori przeniósł się z kadry Argentyny do Squadra Azzurra, FIFA zabroniła "transferów" między reprezentacjami, ale zezwoliła, by imigranci i ich dzieci grały dla nowego kraju pod warunkiem uzyskania obywatelstwa. W wyniku tych regulacji król strzelców Bundesligi rodem z Brazylii Ailton nie otrzymał zgody na występy w drużynie narodowej Kataru.

Aby właściwie przedstawić temat, konieczne jest rozróżnienie trzech grup zawodników, którzy reprezentują nowe ojczyzny. Pierwsza z nich to potomkowie imigrantów i emigrantów, druga - piłkarze naturalizowani (osiedlili się w nowym kraju i z różnych względów otrzymali jego obywatelstwo), a trzecia - zawodnicy pochodzący z dawnych kolonii. W ostatniej grupie, której przedstawiciele zdarzają się coraz rzadziej, prym wiedli Holendrzy, którzy w ten sposób "pozyskali" m.in. Ruuda Gullita, Franka Rijkaarda, Edgara Davidsa, Patricka Kluiverta i Clarence'a Seedorfa. Na tej samej zasadzie Francję reprezentowali Zinedine Zidane, Patrick Vieira, Marcel Desailly oraz Lilian Thuram. Trójkolorowymi potomkami imigrantów byli natomiast m.in. Michel Platini (Włochy), Robert Pires (Portugalia/Hiszpania), Youri Djorkaeff (Armenia), David Trezeguet (Argentyna).

W najnowszej historii proces naturalizacji piłkarzy na szeroką skalę rozwinęli Niemcy, gdy stało się jasne, że w Bundeslidze trudno będzie znaleźć napastników mogących być godnymi następcami Juergena Klinsmanna i Olivera Bierhoffa. W ten sposób do DFB-Team trafili Gerald Asamoah (Ghana), Sean Dundee (RPA), Fredi Bobić (Słowenia), Oliver Neuville (Szwajcaria), Kevin Kuranyi (urodzony w Brazylii z ojca pół-Węgra i matki Panamki) Paulo Rink (Brazylia) i w końcu pochodzący z Polski Miroslav Klose i Lukas Podolski oraz Brazylijczyk Cacau. Obecnie nasi zachodni sąsiedzi korzystają głównie z potomków imigrantów urodzonych i wychowanych na niemieckiej ziemi: Mesut Oezil (Turcja), Sami Khedira (Tunezja), Ilkay Gundogan (Turcja), Jerome Boateng (Ghana) i Mario Gomez (Hiszpania).

Na Euro 2012 nie zabraknie zawodników grających dla nowych ojczyzn. Wśród nich znajdują się Ludovic Obraniak i Damien Perquis, którzy urodzili się we Francji, mając polskich przodków. Z kolei Eugen Polanski, Sebastian Boenisch i Adam Matuszczyk przyszli na świat w naszym kraju, ale piłkarskiego rzemiosła uczyli się w Niemczech i, z wyjątkiem Matuszczyka, występowali w niemieckiej młodzieżówce. Tym razem w kadrze nie ma piłkarzy naturalizowanych, takich jak Nigeryjczyk Emmanuel Olisadebe czy Brazylijczyk Roger Guerreiro, lecz w ciągu ostatnich lat pojawiały się pomysły, by biało-czerwone barwy przywdziewali Manuel Arboleda, Thiago Rangel Cionek czy Hernani.

Zlatan Ibrahimović urodził się już w Szwecji, ale jego matka jest Chorwatką, a ojciec Bośniakiem. Jeszcze "mniej szwedzcy" są urodzony w Iranie Behrang Safari oraz pochodzący z Kosowa Emir Bajrami. Czesi mają w swoich szeregach Theodora Gebre Selassie, którego ojciec jest Etiopczykiem. Gwiazdą reprezentacji Chorwacji jest Brazylijczyk Eduardo da Silva, który przez wiele lat występował w Dinamie Zagrzeb. Podstawowy piłkarz Oranje Ibrahim Affelay miał propozycję gry w reprezentacji Maroka. Z naturalizowania kadrowiczów zrezygnował natomiast Paulo Bento. - Tacy zawodnicy to problem portugalskiego futbolu. Zabierają miejsce młodym graczom - przekonuje selekcjoner. Z tego powodu na Euro 2012 nie zagrają Deco i Liedson, wyjątek uczyniono dla Brazylijczyka Pepe. Nani i Rolando urodzili się w Republice Zielonego Przylądka - byłej portugalskiej kolonii. Wśród Hiszpanów zabraknie urodzonego w Kraju Kawy mistrza Europy z 2008 roku, Marcosa Senny. Cesare Prandelli powołał Brazylijczyka Thiago Mottę, urodzonego z ghańskich rodziców Mario Balotelliego oraz mającego nigeryjskie korzenie Angelo Ogbonnę. Dla Ukrainy zagrają Serb Marko Dević i Białorusin Artem Miłewski, a kandydatem długo był Brazylijczyk z Metalista Charków, Edmar.

Pokaźną armią zaciężną dysponuje Laurent Blanc, jednak tylko trzech zawodników urodziło się poza Europą - Steve Mandanda (DR Konga) Patrice Evra (Senegal) i Florent Malouda (Gujana Francuska). Wymienieni poniżej reprezentanci Irlandii przyszli na świat na terytorium Wielkiej Brytanii i wybrali występy dla Zielonych ze względu na pochodzenie przodków. "Nabytki" Anglików? Ojciec Ashleya Cole'a urodził się na Barbadosie, rodzice Jermaina Defoe pochodzą z St. Lucii i Dominikany, a Danny'ego Welbecka z Ghany.

Ostatnio w "pozyskiwaniu" reprezentantów wyspecjalizowała się Szwajcaria. Helwetów na ME zabraknie, ale dysponują ogromnym potencjałem i najpewniej wkrótce wystąpią na wielkiej imprezie. Kluczowymi podopiecznymi Ottmara HitzfeldaXherdan Shaqiri (Kosowo), Ricardo Rodriguez (Hiszpania/Chile), Granit Xhaka (Kosowo), Eren Derdiyok (pochodzenie kurdyjskie), Gokhan Inler (Turcja), Admir Mehmedi (Macedonia) i Johan Djourou (WKS).

Piłkarze naturalizowani na Euro 2012: Eduardo da Silva (Chorwacja), Marko Dević (Ukraina), Artem Miłewski (Ukraina), Behrang Safari (Szwecja), Emir Bajrami (Szwecja), Lukas Podolski (Niemcy), Miroslav Klose (Niemcy), Pepe (Portugalia), Rolando (Portugalia), Nani (Portugalia), Jores Okore (Dania), Thiago Motta (Włochy), Patrice Evra (Francja).

Piłkarze potomkowie emigrantów/imigrantów na Euro 2012: Eugen Polanski (Polska), Sebastian Boenisch (Polska), Adam Matuszczyk (Polska), Damien Perquis (Polska), Ludovic Obraniak (Polska), Jose Holebas (Grecja), Theodor Gebre Selassie (Czechy), Khalid Boulahrouz (Holandia), Ibrahim Affelay (Holandia), Jetro Willems (Holandia), Luciano Narsingh (Holandia), Jerome Boateng (Niemcy), Mesut Oezil (Niemcy), Ilkay Gundogan (Niemcy), Sami Khedira (Niemcy), Mario Gomez (Niemcy), Angelo Ogbonna (Włochy), Mario Balotelli (Włochy), Gordon Schildenfeld (Chorwacja), Zlatan Ibrahimović (Szwecja), Sean St Ledger (Irlandia), Kevin Kilbane (Irlandia), Paul Green (Irlandia), Jonathan Walters (Irlandia), Simon Cox (Irlandia), Theo Walcott (Anglia), Phil Jagielka (Anglia), Jermain Defoe (Anglia), Danny Welbeck (Anglia), Ashley Cole (Anglia), Adil Rami (Francja), Laurent Koscielny (Francja), Samir Nasri (Francja), Blaise Matuidi (Francja), Yann M'Vila (Francja), Alou Diarra (Francja), Hatem Ben Arfa (Francja), Karim Benzema (Francja), Steve Mandanda (Francja), Florent Malouda (Francja).

Komentarze (8)
avatar
pienal1
5.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
rzygać się chce jak pieprzą wszędzie farbowane lisy itp....to normalna rzecz!!!Jest drużyna i jest dobrze jak nie teraz to kiedy??? i jak wyjdziemy z grupy to na Niemców chciałbym trafić :D
PO
Czytaj całość
yoł
5.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Staleczka1947
5.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co innego jeśli zawodnik urodził się np. w Polsce i wyjechał do Niemiec wtedy raczej nie czuje się Polakiem.
A że rodzice pochodzą z innego kraju to nie ma raczej znaczenia.
Zależy kim się czuj
Czytaj całość
LeJeK
5.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest wielka różnica urodzić się w danym kraju, tam mieszkać całe życie, mówić w tym języku, uczyć się w szkole i grać w piłkę - mimo, że pochodzenia rodziców jest inne niż dany kraj. Nasza r Czytaj całość
Braska
5.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jsne, a KOlega jakby mial mozl;iwosc wyjazdu za chlebem i musialby wyjechac to pewnie wolalby umierac ale w Polsce, a nie wyzywic rodzine w innym kraju. Najwazniejsze jest to, czy czuja sie Pol Czytaj całość