Dość niespodziewanie KGHM Zagłębie Lubin otrzymało propozycję rozegrania sparingu z tak utytułowanym zespołem jak AS Roma. Rzymianie zaprosili lubinian do Chicago, gdzie 22 lipca zmierzą się z nimi. Roma opłaca wszelkie koszty związane z pobytem i przelotem Zagłębia.
Dlaczego właśnie Miedziowych zaproszono? Miała na to wpływ bardzo dobra wiosna w wykonaniu ekipy ze Stadionu Zagłębia. Nikt nie zdobył tyle punktów co lubinianie. Drugim argumentem był fakt, że trenerem jest Pavel Hapal, znany we Włoszech. - Sparing z tak wymagającym rywalem to dla nas doskonała lekcja futbolu i urozmaicenie trudów okresu przygotowawczego. Choć to tylko mecz towarzyski, nie będzie trzeba motywować chłopaków do jak najlepszej gry. Jestem pewien, że każdy wyjdzie na boisko maksymalnie zmotywowany, przecież zagramy z Romą - mówi czeski szkoleniowiec.
Czy sparing w USA nie zburzy planów Zagłębia? Hapal uważa, że nie, bo o meczu z Romą wiedział już kilka tygodni temu. Dlatego brał to pod uwagę przy ustalaniu szczegółów.
Drużyna do zajęć wróci 11 czerwca. Przez kolejne sześć dni będą trwały treningi indywidualne oraz rozbieganie. Kolejnym etapem będą monitorowane treningi indywidualne (18-24 czerwiec). Od 25 czerwca będzie trwała zasadnicza część przygotowań do nowego sezonu.
Tak jak zimą Miedziowi pojadą na zgrupowanie do Grodziska Wielkopolskiego. Będą tam przebywać w dniach 5-15 lipca. Sztab zaplanował cztery sparingi, m.in. z Koroną Kielce czy Zawiszą Bydgoszcz. Następnie Zagłębie uda się do USA na wspomniany pojedynek z Romą.
Na przełomie lipca i sierpnia Miedziowi powinni pojechać na drugi obóz. Tym razem za granicę i będzie trwał około tygodnia. Na razie nie są znane bliższe informacje, gdzie Zagłębie mogłoby polecieć.