Rafał Pietrzak: Zmazaliśmy plamę

Młody pomocnik Piasta Gliwice - Rafał Pietrzak - zastąpił w 60. minucie spotkania niebiesko-czerwonych z Flotą Świnoujście, bohatera gliwiczan, strzelca dwóch bramek - Adriana Świątka. Skrzydłowy rozegrał poprawny mecz, a co dla niego najważniejsze, jego zespół wygrał 3:2.

Piast Gliwice pokonał przed własną publicznością Flotę Świnoujście 3:2 i zgarnął bardzo ważne trzy punkty, dzięki którym nadal liczy się w walce o najwyższe cele, czyli awans do ekstraklasy. - Dla nas ważne są trzy punkty i cieszymy się z tego, że udało nam się je zdobyć. Mówiliśmy, że chcemy zmazać plamę po porażce z Ruchem Radzionków, i tak zrobiliśmy. Było trudno, ale kibice ponieśli nas do zwycięstwa, za co im dziękujemy - powiedział po zwycięstwie z Flotą pomocnik Piasta Gliwice, Rafał Pietrzak.

Gliwiczanie rozegrali bardzo dobre spotkanie i prowadzili grę w bardzo szybkim tempie. Czy wpływ na taki przebieg tego meczu miała porażka z Ruchem Radzionków w poprzedniej kolejce? - Na pewno tak było. Chcieliśmy się zmobilizować na pojedynek z Flotą, bo wiadomo, że potrzebujemy zawsze trzech punktów, żeby myśleć o awansie do ekstraklasy. Tak też zrobiliśmy i cieszymy się z pełnej puli - odpowiedział wypożyczony z Górnika Zabrze zawodnik.

Końcówka meczu w wykonaniu podopiecznych Marcina Brosza była nerwowa, ponieważ goście w 81. minucie strzelili bramkę na 3:2 i gliwiczanie aż do ostatniego gwizdka sędziego musieli drżeć o wynik. - Mogliśmy szybciej zakończyć ten mecz, ponieważ mieliśmy swoje sytuacje. To jest jednak piłka nożna i trzeba grać do końca, ale najważniejsze jest to, że trzy punkty zostają w Gliwicach - skomentował skrzydłowy.

Niebiesko-czerwoni mają wielki atut w walce o ekstraklasę, w postaci dwunastego zawodnika, którym są kibice. Fani na każdym spotkaniu bardzo głośno wspierają swój zespół. - Też dzięki kibicom ostatnie mecze, które graliśmy, wygrywaliśmy po 1:0, bo dopingowali nas do końca. Cieszymy się, że z Flotą znowu nas wspomogli oraz z tego, że Piast ma trzy punkty - spuentował Rafał Pietrzak.

Komentarze (0)