Już przed ostatnim spotkaniem ze Śląskiem Wrocław trener Podbeskidzia Robert Kasperczyk zapowiadał, że wkrótce da szansę debiutów w ekstraklasie młodym zawodnikom swojej drużyny. Szkoleniowiec sprawdzał ich podczas gierki wewnętrznej rozegranej w tygodniu poprzedzającym mecz z wrocławianami. - Chciałem obejrzeć młodych zawodników, ze szczególnym uwzględnieniem Damiana Nowaka czy Daniela Bujoka, który niebawem jedzie na kadrę. To są młodzi chłopcy, perspektywiczni. Wydaje mi się, że jeśli nie od razu, to w najbliższym czasie przewiduję ich debiuty - mówił Kasperczyk.
W historycznym dla Podbeskidzia pierwszym sezonie w ekstraklasie wielu zawodników tej drużyny debiutowało na najwyższym szczeblu rozgrywek w Polsce. Szansę na grę otrzymali jednak także ci, którzy dotychczas mieli do czynienia z piłką nożną co najwyżej na szczeblu drugiej ligi, jak Wojciech Reiman (nie licząc jednego występu w ekstraklasie w barwach Polonii Bytom). - Trener dał mi szansę na pokazanie swoich umiejętności. Wiadomo, że jakaś mała trema była, bo takie spotkanie to wielkie przeżycie - mówił po meczu ze Śląskiem były zawodnik Stali Rzeszów.
Trener Kasperczyk dał szansę debiutu w ostatnim meczu ze Śląskiem także Damianowi Nowakowi. 19-latek, wychowanek drużyny Podbeskidzia zaprezentował się poprawnie. Z kolei we wcześniejszym pojedynku z ŁKS-em Łódź zadebiutował obrońca Damian Byrtek.
W kadrze na Śląsk był jeszcze rówieśnik Nowaka - Mariusz Mikoda. Reprezentant Polski drużyn młodzieżowych już w poprzednim sezonie ocierał się o szeroką kadrę Podbeskidzia. Jesień spędził na wypożyczeniu w KSZO Ostrowcu Świętokrzyskim. Utalentowany obrońca ma duże szanse na debiut w ekstraklasie, i to od razu w starciu z wielką Wisłą Kraków. Tym bardziej, iż na swojej pozycji bocznego obrońcy rywalizacja z będącymi w kiepskiej dyspozycji Łukaszem Mierzejewskim czy Krzysztofem Królem byłaby dla Mikody dodatkową motywacją.
Nie należy zapominać, iż w kadrze Podbeskidzia dwóm doświadczonym bramkarzom depcze po piętach dwójka młodych graczy - Bartłomiej Danowski i Maciej Wierzbicki.