Wtorek w Premier League: Szczęsny: Chcemy wyprzedzić Man City!

Arsenal Londyn - według słów Wojciecha Szczęsnego - chce dogonić Manchester City w ligowej tabeli. Natomiast w poniedziałek Frank Lampard pokonał bramkarza Fulham Londyn strzałem z jedenastu metrów. Dla Anglika był to gol numer 150 w Premier League.

Wojciech Szczęsny: Chcemy wyprzedzić Man City!

Optymistyczny wariant na ostatnie kilka kolejek założył sobie Wojciech Szczęsny. Bramkarz Arsenalu Londyn przyznał, że celem Kanonierów jest nie obrona trzeciej lokaty, ale wyprzedzenie Manchesteru City .

- Wierzę, że zakończymy sezon na trzecim miejscu. Man City stracił szansę na tytuł i mogą grać teraz gorzej. Kto wie, ale może uda się nam ich dogonić. Naszym celem jest wygranie każdego kolejnego meczu, aby zakwalifikować się do Ligi Mistrzów - powiedział Wojciech Szczęsny.
Frank Lampard - pierwszy pomocnik, który strzelił 150 goli w Premier League

W poniedziałek Frank Lampard pokonał bramkarza Fulham Londyn strzałem z jedenastu metrów. Dla Anglika był to gol numer 150 w Premier League. Jest zatem pierwszym pomocnikiem historii, który przekroczył tę magiczną liczbę.

- Będzie mi miło patrzeć wstecz, jak będę starszym człowiekiem. Nie mogę się być jednak szczęśliwy po tym jak nie zdobyliśmy trzech punktów. Cieszę się natomiast, że mogłem pomóc drużynie - powiedział Frank Lampard, pomocnik Chelsea Londyn.

Samir Nasri: I tak wygramy szybciej niż Arsenal

Piłkarz Manchesteru City Samir Nasri przyznał, że podtrzymuje swoje słowa, które wypowiedział zaraz po przyjściu do The Citizens. Powiedział wówczas, że The Citizens szybciej zdobędą jakieś trofeum niż Arsenal Londyn.

Fani Kanonierów zarzucili Nasriemu, że poszedł do City wyłącznie dla pieniędzy. - Niech ludzie myślą co chcą. Wiem, że mam wybór i nim był futbol. Pokażę wszystkim, że mylili się co do mnie i wcale nie chodziło o pieniądze - stwierdził reprezentant Francji.

Di Matteo pozostaje optymistą

Menedżer Chelsea Londyn Roberto Di Matteo pozostaje optymistą po poniedziałkowym remisie z Fulham Londyn. The Blues grozi brak awansu do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Zespół zajmuje dopiero szóstą lokatę.

- Patrzymy w tabelę i widać, że jesteśmy blisko czwartego miejsca. Od początku musieliśmy gonić rywali, więc sytuacja była od zawsze trudna. Musimy pozostać optymistami. I tak jest lepiej niż miesiąc temu - oświadczył włoski menedżer.

Ryan Giggs: Musimy być skupieni

Pomocnik Manchesteru United Ryan Giggs zaapelował do swoich kolegów z drużyny, że nie może być chwili rozluźnienia i trzeba do ostatniego meczu w Premier League być skupionym na rozgrywkach.

MU ma osiem punktów przewagi nad Manchesterem City i większość ekspertów ogłosiło, że ponownie mistrzem Anglii zostanie ekipa z Old Trafford. - Musimy się skoncentrować na swoich rzeczach tak jak robiliśmy to do tej pory. Dopóki są matematyczne szanse na dogonienie nas, nie możemy być pewni tytułu - zapowiedział Ryan Giggs.

Jest odwołanie od czerwonej kartki

Queens Park Rangers złożyło odwołanie od czerwonej kartki Shauna Derry'ego. Obrońca beniaminka Premier League otrzymał ją w pojedynku z Manchesterem United, kiedy sfaulował we własnym polu karnym Ashleya Younga. Jednak gracz Czerwonych Diabłów był na pozycji spalonej, a i przewinienie było mocno dyskusyjne.

Derry wyleciał z boiska i jeśli komisja dyscyplinarna utrzyma w mocy decyzję arbitra, to ten nie zagra przez trzy najbliższe mecze.

Piłkarz Liverpoolu: Nikt nie ma monopolu na grę

Jose Enrique przyznał, że nikt w Liverpoolu nie ma zagwarantowanego miejsca w podstawowym składzie. Hiszpan jest jednym z pewniaków do gry w wyjściowej jedenastce, ale wobec słabych wyników The Reds i on może usiąść na ławce rezerwowych.

- Trudno jest w lidze i nie mówię o ostatnich tygodniach, lecz miesiącach. Każdy się musi poprawić, ponieważ jeśli zespołowi nie idzie, to nikt nie jest bezpieczny. Stwarzamy sobie wiele okazji strzeleckich, lecz problemem jest to, że nie strzelamy zbyt wielu goli - przyznał hiszpański obrońca.

Alan Pardew: Ben Arfa jest magiczny

Kapitalną bramkę zdobył dla Newcastle United w poniedziałkowe popołudnie Hatem Ben Arfa. Francuz przeprowadził rajd od linii środkowej i zakończył go strzeleniem gola, który otworzył wynik spotkania z Boltonem Wanderers.

Alan Pardew, menedżer Srok, jest zachwycony postawą Ben Arfy i stwierdził, że jest "magiczny".

Zobacz niesamowity rajd Francuza:


Komentarze (4)
avatar
fakekiss
10.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Arsenal juz nie przegra meczu, sa w gazie, ale manc nie zgubi tylu punktow! W sumie tkz morale w tej beznadziejnej druzynie musza byc mega niskie! Narpiew problemy z Tevezem, teraz Super Mario Czytaj całość
avatar
MITCH
10.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba trochę się zapędził - Arsenal zaraz jest gotów przegrać z kimś na poziomie Wigan lub Boltonu;) 
avatar
Senti
10.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wojtek trochę bredzi. Wcale Manchester City nie stracił jeszcze szans na tytuł. Tym bardziej, że przed nami jeszcze derby Manchesteru i sytuacja City w lidze może się poprawić. Nie warto za wcz Czytaj całość
avatar
Remle
10.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
a Szczęsny znowu baśnie braci Grimm czytał? Jak on chce ich wyprzedzić? Przecież mają 10 punktów straty. Bez przesady ManC nie przegra wszystkiego do końca a Arsenal nie będzie wygrywał. Ale "p Czytaj całość