Po sprzedaży Ariela Borysiuka do Kaiserslautern wszyscy głowili się kto mógłby zastąpić młodzieżowego reprezentanta Polski. Na początku myślano o pozyskaniu piłkarza na tą pozycję, jednak klub zakontraktował tylko Nacho Novo i Ismaela Blanco. Maciej Skorża musiał więc wypełnić lukę po "Borysie" zawodnikiem z aktualnego składu Legii. W gronie potencjalnych zastępców wymieniano Iniakiego Astiza, Artura Jędrzejczyka, Dominika Furmana czy Jakuba Rzeźniczka. Ku zdziwieniu wszystkich właśnie ten ostatni wygrał rywalizację na środku pomocy i występuje na tej pozycji od początku rundy wiosennej aż do dziś.
Jakub Rzeźniczak nie mógł zaliczyć rundy jesiennej do udanej. Przez cały ten okres grzał przysłowiową ławę, przegrywając rywalizację na prawej obronie z Arturem Jędrzejczykiem. Trener Maciej Skorża od początku stawiał na "Jędzę" co było pstryczkiem w nos dla "Rzeźnika", który podczas obozu zimowego od razu zabrał się do pracy, ciężko ćwiczył na treningach, co zaprocentowało jego obecną dobrą formą. - Cieszę się z każdej minuty, którą spędzam na boisku. Kadra jest tak bardzo szeroka, więc wchodząc na boisko muszę wykorzystać swoją szansę. Dla mnie nie ma większego znaczenia czy gram na środku pomocy, na boku obrony, czy jako stoper. Chcę grać jak najlepiej - stwierdził Rzeźniczak.
Nie do śmiechu jest za to Ivicy Vdorljakowi, który jeszcze miesiąc temu wydawał się być pewniakiem na środku pomocy Legii, a teraz przegrywa rywalizację z Polakiem. Trzeba przyznać, że Chorwat miał na początku rundy pecha gdyż odniósł lekką kontuzję, która wyeliminowała go z meczu ze Śląskiem Wrocław. Jednak tydzień później w meczu z ŁKS-em był już do dyspozycji trenera Skorży, który z jego usług nie skorzystał.
Dla Rzeźniczka pozycja środkowego pomocnika nie jest obca, piłkarz ten występował na tej pozycji za czasów gry w Widzewie Łódź. Ciekawe, który z tych zawodników dostanie szansę gry od pierwszych minut jako defensywny pomocnik w najbliższym meczu derbowym Legii Warszawa z Polonią.
Rzeźniczak największym wygranym tej rundy w Legii
W rudzie wiosennej Jakub Rzeźniczak wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce Legii Warszawa. Polak nie gra na swojej nominalnej pozycji prawego obrońcy, a jako defensywny pomocnik. Tym samym "Rzeźnik" wygryzł ze składu wcześniejszego pewniaka kapitana zespołu Ivicę Vdorljaka.