Przypomnijmy, że Kręcina został odwołany ze swojego stanowiska po tym, jak na jaw wyszła tzw. "afera taśmowa". Były już sekretarz związku nie dostał ani odprawy, ani odszkodowania. Wypłacane ma tylko pieniądze z tytułu wypowiedzenia umowy o pracę. A to jest dla niego bardzo korzystne. Kręcina dostał aż 13-miesięczne wypowiedzenie - poinformował Przegląd Sportowy. Taką umowę podpisał z sekretarzem jeszcze Michał Listkiewicz. Za panowania Grzegorza Lato nie była ona zmieniana i Zdzisław Kręcina (zarabia 75 proc. tego, co szef PZPN) otrzymał wypowiedzenie 12-miesięczne liczone od nowego roku. Ogółem były sekretarz weźmie aż 13 "wypłat".
Cała sprawa mogłaby wyglądać inaczej, gdyby np. Kręcina został zwolniony dyscyplinarnie. Wtedy jednak mógłby on zaskarżyć tę decyzję. Dodajmy, że prezes Lato często korzysta z rad zwolnionego w listopadzie sekretarza.
Źródło: Przegląd Sportowy.