Xavi: Real nie potrafi przegrywać
W studiu telewizyjnym Barca TV pojawił się Xavi Hernandez, który w wywiadzie nie szczędził słów wobec postawy piłkarzy Realu Madryt.
Na pytanie dziennikarza: "Czy schodzili z boiska podgrzani?" Pomocnik odpowiedział: - Tak, tak tak. Tutaj w szatni też byli tacy... (swoje słowa zakończył jedynie gestem wzruszania ramion).
Hiszpan przypomniał również o wejściu Lassany Diarry pod koniec pierwszej połowy. Rywal miał już na koncie żółtą kartkę i ostro sfaulował Lionela Messiego, ale pozostał na boisku. - To było oczywiste, ale nie chcą mu tego gwizdać. Wina była zawodnika, który wszedł w niego jak zwierzę - przyznał Xavi.
Karanka szybko odpowiedział
- Real Madryt jest zawsze przyzwyczajony do zwycięstw, nie do porażek. Wszyscy wiedzą co on powiedział, a ja nie przyszedłem tutaj komentować słów innych - przyznał na konferencji prasowej asystent trenera Królewskich, Aitor Karanka.
Granero chciał zasilić Betis
Jedynym piłkarzem, który mógł odejść z Betisu Sevilla był Esteban Granero. Na początku stycznia kontuzji doznał jednak Sami Khedira i Jose Mourinho nie zdecydował się na odejście pomocnika. Podobno piłkarz miał zamiar zasilić szeregi Betisu Sevilla.
- Granero chciał tutaj trafić. Rozmawiałem z nim i był oczarowany tym pomysłem, jednak kontuzja Khediry wszystko zepsuła. Skontaktowałem się z prezydentem, z jego agentem i już rozmawiali o aspektach finansowych, ale ja w to się nie zagłębiałem. Teraz już jednak nic nie ma - wyjaśnił trener Los Verdiblancos, Pepe Mel.
Cuenca przedłuży swój kontrakt
Jedno z odkryć tego sezonu w FC Barcelonie, Isaac Cuenca, doszedł do porozumienia z klubem w sprawie prolongaty swojej umowy. Młody napastnik złoży podpis na kontrakcie, który zagwarantuje mu grę na Camp Nou do 2015 roku.
Cuenca w tym sezonie zadebiutował w pierwszym składzie Blaugrany. Zdążył zagrać już w 15. meczach i strzelił 4 bramki. Z tego względu znacznie wzrosło zainteresowanie jego osobą.
Kanoute zostanie w Sevilli
W tym sezonie Frederic Kanoute stracił miejsce w podstawowej jedenastce Sevilli. Wiele mówiło się o możliwym odejściu Malijczyka, ale wszystkiemu zaprzeczyli już jego reprezentanci. Wśród zainteresowanych zespołów wymieniano Malagę.
- Agencja reprezentująca napastnika Sevilli, Frederica Kanoute, czuje się zobligowana poinformować, że nie mamy żadnego kontaktu z hiszpańskim czy zagranicznym klubem, który pozyskałby piłkarza w zimowym oknie transferowym. Chcemy również zaprzeczyć, że celem gracza było odejście - można przeczytać w oficjalnej notce.
Pedro Leon z kontuzją
Niedawno do pełni sprawności powrócił Pedro Leon z Getafe. Pomocnik przez kontuzję kolana był wykluczony z gry na trzy miesiące. To nie jest jednak koniec problemów 26-latka w tym sezonie. Na czwartkowej sesji treningowej Leon ponownie doznał urazu w prawej nodze i odpocznie od futbolu na dwa tygodnie.
Piatti pewny wygranej nad Barceloną
W półfinale Pucharu Króla spotkają się ekipy Valencii i FC Barcelony. Nietoperze pewnie pokonali Levante, a bohaterem rewanżowego spotkania został Pablo Piatti. Argentyńczyk jest przekonany, że jego ekipa spokojnie może awansować do finału rozgrywek.
- To będą dwa skomplikowane spotkania i spróbujemy zagrać na maksymalnych obrotach, spróbujemy z całych naszych sił. Nie mam wątpliwości, że możemy wygrać z Barcą - zapewnił skrzydłowy Valencii.