Orest Lenczyk: Wykonaliśmy podstawową pracę

Piłkarze Śląska Wrocław są już po pierwszym zimowym zgrupowaniu. Obóz w Spale wicemistrzowie Polski zakończyli meczem sparingowym z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. W barwach WKS-u zadebiutowało w tym spotkaniu dwóch nowych piłkarzy.

Piłkarze Śląska Wrocław ostatnio ciężko trenowali. Wrocławianie prowadzeni przez Oresta Lenczyka do rundy wiosennej przygotowywali się w Spale. Na koniec zgrupowania, w Kluczborku, w meczu sparingowym zmierzyli się z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. - Zakończyliśmy zgrupowanie w Spale sparingiem z Termalicą. Uważam, że na obozie, wykorzystując warunki - tym bardziej, że pogoda była różna - wykonaliśmy podstawową pracę na ten okres. Bardzo chciałem zakończyć to meczem. I to się udało. Pogoda dopisała, boisko było w miarę dobre, a Termalica chciała z nami pokazać się z jak najlepszej strony - podsumował trener Orest Lenczyk. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2. Zadowolony z tej potyczki był także Marek Wleciałowski, drugi trener wrocławian. - Z punktu widzenia tego, co robiliśmy na zgrupowaniu był to trudny mecz. Widać, że Termalica to solidny zespół i w każdym elemencie trudny do ogrania. Zawsze można powiedzieć, że spotkanie było do wygrania, ale Termalica - tak jak wcześniej podkreślałem - to solidna drużyna. Wracając ze zgrupowania na pewno był to wartościowy sprawdzian dla nas - zaznaczył trener w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Przeciwko Termalice nie zagrało kilku kluczowych dla Śląska zawodników, jak choćby Sebastian Mila, Przemysław Kaźmierczak czy Dariusz Sztylka. - Postanowiliśmy nie wpuścić na boisko sześciu zawodników, którzy są po różnych wcześniejszych przejściach. Chcieliśmy oszczędzić ich na następne mecze - wyjaśnił Orest Lenczyk.

- Oceniając postawę 22 zawodników, którzy zagrali z drużyną z Niecieczy, uważam, że wypadło to korzystnie. Nie ustrzegliśmy się oczywiście błędów i utraty bramek, ale też stworzyliśmy swoje sytuacje. Są zatem plusy i minusy - tak mogę to podsumować - dodał doświadczony szkoleniowiec.

Przeciwko Termalice w barwach Śląska zadebiutowali Dalibor Stevanović i Patrik Mraz. - Pozytywnie oceniam postawę Stevanovicia i Mraza. Pozostali, którzy byli na boisku, pokazali, że chcą grać. Na obecną chwilę widać, że jeszcze ta piłka odskakuje, co jest normalne. W sumie jestem zadowolony z tego sparingu i całego zgrupowania - podsumował Orest Lenczyk.

Teraz piłkarze dostali trochę wolnego. Potem znów czeka ich praca nad wypracowaniem odpowiedniej formy na sezon ligowy. - Będziemy trenować na własnych obiektach i w środę zagramy mecze sparingowe. To okres przejściowy podczas którego przygotowujemy się do wyjazdu na Cypr - wyjaśnił Marek Wleciałowski.

W najbliższą środę wrocławianie rozegrają dwie potyczki sparingowe. Wicemistrzowie Polski w Dzierżoniowie zmierzą się z KS Polkowice. Tego samego dnia zielono-biało-czerwoni w Nowej Rudzie rywalizować będą ze Slezsky FC Opava. - Z pewnością w środę w dwóch meczach zagrają dwa różne składy - podsumował Wleciałowski.

Źródło artykułu: