Kibice Malagi nie mają ostatnio dobrych wspomnień ze spotkań z Realem Madryt. Poprzednich 15 konfrontacji między tymi drużynami 14 razy kończyło się zwycięstwem Blancos i raz remisem! Andaluzyjczycy ostatni raz pokonali utytułowanych rywali w sezonie 1983/1984. - Liczymy na najlepszy możliwy wynik. Puchar Króla jest ważnym celem dla wszystkich drużyn. Nie zamierzamy jednak grać na bezbramkowy remis - zapewnił trener Malagi, Manuel Pellegrini, który jeszcze niedawno pracował na Santiago Bernabeu. Przeciwko byłemu klubowi ma szansę również zagrać Ruud van Nistelrooy. Z powodu kontuzji zabraknie za to Julio Baptisty i Joaquina.
Również Jose Mourinho nie ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy. W nowy rok z kontuzjami weszli bowiem Sergio Ramos, Ricardo Carvalho oraz Angel di Maria. Nieobecność tego ostatniego może wykorzystać Mesut Oezil, który w tym sezonie zawodzi i jeśli nie udowodni swojej przydatności, może odejść po trwającym sezonie. Ponadto w ataku nie powinno zabraknąć miejsca dla Jose Callejona, który ma rewelacyjne statystyki - trafia do siatki średnio co 64 minuty.
Na korzystny wynik w Barcelonie liczą również piłkarze Osasuny Pampeluna. Ekipa z Nawarry na własnym boisku spisuje się świetnie, jednak podopieczni Josepa Guardioli mogą kwestię awansu "załatwić" już w środę. W ostatnim spotkaniu pokonali bramkarza L'Hospitalet aż 9-krotnie, a łącznie w poprzednich siedmiu meczach zdobyli 33 bramki.
Na Camp Nou najprawdopodobniej zabraknie jednak Lionela Messiego. Argentyńczyk dopiero w poniedziałkowy wieczór wrócił z wakacji i jeszcze nie trenował z resztą ekipy. Ostatni mecz pomiędzy tymi drużynami zakończył się prawdziwym blamażem gości - Blaugrana w połowie września pokonała Osasunę 8:0.
Po raz pierwszy w historii klubu do ćwierćfinałów może awansować rewelacja tego sezonu, Levante. Puchar Króla dla ekipy z Walencji nie jest jednak priorytetem i oprócz kontuzjowanego Juanlu Gomeza, z Alcorcon, decyzją trenera, nie zagrają podstawowi gracze - Francisco Javier Farinos, Juanfran czy Sergio Ballesteros.
Na kolejną niespodziankę liczą kibice III-ligowego Mirandes, które w pokonanym polu zostawiło uczestnika grupowej fazy Ligi Mistrzów, Villarreal. Ekipa z prowincji Burgos pewnie przewodzi w swojej grupie, a w 24 ostatnich oficjalnych meczach przegrała zaledwie raz. We wtorek zmierzy się z Racingiem Santander, który głównie koncentruje się na rozgrywkach ligowych, gdzie zajmuje przedostatnie miejsce. Z tego względu trener Kantabryjczyków pozostawił w domu swoich najważniejszych graczy.
Bardzo ciekawie zapowiada się konfrontacja dwóch czołowych ekip Primera Division - Valencii i Sevilli. Dwa lata temu oba zespoły spotkały się w ćwierćfinale Pucharu Króla i po bramce w ostatnich sekundach awansowali Andaluzyjczycy. Doskonale mecz pamięta trener Nietoperzy Unai Emery, który tuż po losowaniu zapowiedział rewanż na drużynie Marcelino Garcii Torala. Hiszpańska prasa zapowiada to spotkanie jako snajperski pojedynek Roberto Soldado i Alvaro Negredo, którzy wciąż walczą o powołanie na EURO 2012.
Program pierwszych meczów 1/8 Pucharu Króla:
Wtorek, 3 stycznia:
Mirandes - Racing Santander, godz. 21:00
Alcorcon - Levante, godz. 21:00
Albacete Balompie - Athletic Bilbao, godz. 21:00
Real Madryt - Malaga, godz. 22:00
Środa, 4 stycznia:
Real Sociedad - Real Mallorca, godz. 20:00
FC Barcelona - Osasuna Pampeluna, godz. 22:00
Czwartek, 5 stycznia:
Cordoba - Espanyol Barcelona, godz. 20:00
Valencia - Sevilla, godz. 22:00
Pary ćwierćfinałowe:
1. Cordoba / Espanyol - Mirandes / Racing
2. Albacete / Athletic - Sociedad / Mallorca
3. Valencia / Sevilla - Alcorcon / Levante
4. Real / Malaga - Barcelona / Osasuna
Mecze odbędą się 18 i 25 stycznia.
Pary półfinałowe:
Zwycięzca ćwierćfinału nr 1 - Zwycięzca ćwierćfinału nr 2
Zwycięzca ćwierćfinału nr 3 - Zwycięzca ćwierćfinału nr 4
Mecze odbędą się 1 i 8 lutego.
Finał zaplanowano na 20 kwietnia.