Co zatem Greń widział w aktualnym prezesie związku, gdy prowadził jego kampanię? - Lato to król strzelców, człowiek z Podkarpacia, nazwisko, wydawało się znakomita osoba. Mówił, że jeśli wygra, nie będzie Kręciny, Sportfive, układów, że wprowadzimy nowych ludzi, że będą zmiany. Podpisał się pod programem, który dla niego przygotowaliśmy - powiedział Greń w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
W przyszłym roku odbędą się wybory na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Czy wystartuje w nich Greń? - Nie zamierzam kandydować. Wiem jedno: w PZPN trzeba rewolucji, nie ewolucji. Pamiętam, jak kiedyś Grzesiek Lato na jednym ze spotkań mówi, że w PZPN potrzebny jest spokój, ewolucja. Pytam go potem: "Grzesiu a co to jest ta eweolucja?". Odpowiedział: "Jeszcze nie wiem, ale później ci powiem". Czy kogoś wesprę w wyborach? Pewnie tak - stwierdził.
W Przeglądzie Sportowym poruszona została także wypowiedź Zbigniewa Bońka o Greniu jako dyrektorze reprezentacji Polski (wideo poniżej). Sam zainteresowany przyznaje, że mógł pełnić tą funkcję, a Boniek zadzwonił do niego i przeprosił za swoją wypowiedź.
Cały wywiad w Przeglądzie Sportowym.