Przedłużona nadzieja Białej Gwiazdy - relacja z meczu Odense BK - Wisła Kraków

W meczu 5. kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej Wisła Kraków pokonała na wyjeździe 2:1 Odense BK. Przy równoczesnej porażce Fulham Londyn z Twente Enschede oznacza to, że wiślacy wciąż mają szanse na awans do 1/16 finału rozgrywek. Do zajmujących 3. miejsce w tabeli Anglików tracą tylko jeden punkt, ale do awansu potrzeba im zwycięstwa w meczu ostatniej kolejki z Twente i porażki Fulham z Odense. Pewne gry w 1/16 finału jest już Twente.

W tym artykule dowiesz się o:

To druga z rzędu wygrana mistrzów Polski po wcześniejszej czarnej passie czterech kolejnych porażek. W stosunku do zwycięskiego meczu ze Śląskiem Wrocław trener Kazimierz Moskal dokonał pięciu zmian w wyjściowym składzie. Obok wymuszonego kontuzją Michała Czekaja wprowadzenia Osmana Chaveza, opiekun krakowian przeprowadził również cztery inne zmiany: Tomasa Jirsaka na Łukasza Gargułę , Ivicy Ilievy na Patryka Małeckiego, Cwetana Genkowa na Dudu Bitona i Rafała Boguskiego na Andraża Kirma.

Już w 2. minucie ospałość obrońców Wisły mógł wykorzystać Hans Henrik Andreasen, ale po dośrodkowaniu Falka Jensena z lewej strony "główkował" nad poprzeczką bramki Białej Gwiazdy. W odpowiedzi w dobrej sytuacji z 14 metrów wysoko nad bramką uderzył Kirm. W 11. minucie po raz pierwszy przypomniał o sobie Małecki, który po raz pierwszy po kontuzji stawu skokowego znalazł się w wyjściowym składzie Wisły. "Mały" złamał akcję z lewego skrzydła do środka pola i strzelił płasko tuż obok słupka bramki Madsa Toppela.

W 20. minucie wiślacy zadali pierwszy cios. Środkiem pola przedarł się Garguła i zagrał w pole karne do Bitona. Izraelczyk kapitalnym balansem ciała zwiódł obrońcę Odense i uderzył sytuacyjnie, czubkiem buta tuż przy słupku tak, że Toppel był bez szans na interwencję. To 14. gol Bitona w tym sezonie, ale pierwszy od październikowego meczu z Widzewem Łódź. Riposta wicemistrzów Danii mogła być natychmiastowa, ale po strzale Andreasena z rzutu wolnego piłka przeleciała metr od bramki Wisły. Po stracie gola podopieczni Hernika Clausena otworzyli się, co skwapliwie wykorzystali mistrzowie Polski. W 28. minucie w szybkim kontrataku Biton zagrał na lewo do Małeckiego, który złamał akcję w pole karne Odense i pokonał Toppela silnym uderzeniem w kierunku dalszego rogu bramki Toppela.

Praktycznie bezrobotny do tej pory Sergei Pareiko w 34. i 36. minucie stanął na wysokości zadania. Najpierw obronił sprytny strzał Falka z rzutu wolnego, a po chwili wykazał się refleksem, łapiąć piłkę odbitą od Petera Utaki po nieudanym wybiciu Juniora Diaza. Biała Gwiazda do przerwy mogła prowadzić 3:0, ale tym razem Bitonowi zabrakło precyzji, kiedy z 10 metrów kropnął wprost w Toppela.

Tuż po zmianie stron Odense zdobyło wyrównującego gola. Przed polem karnym Utaka zagrał do Falka, któremu chciał przeszkodzić Michael Lamey, ale poślizgnął się przy próbie interwencji i Falk bezlitośnie wykorzystał błąd Holendra, wbiegając w "16" Wisły i pokonując Pareikę strzałem w kierunku dalszego rogu. Po stracie bramki krakowianie stracili nieco rezon i w 64. minucie Duńczycy byli bardzo blisko wyrównania. Utaka dostrzegł w polu karnym nieobstawionego Andreasa Johansona, ten odegrał do Bashkima Kadriiego, który w doskonałej sytuacji na szczęście dla Wisły uderzył niecelnie.

W ostatnim kwadransie to wiślacy powinni cieszyć się z kolejnych bramek, ale znów szczęścia nie miał Biton. Najpierw w 77. minucie po centrze Małeckiego Toppel wybił mu piłkę pod nogi, ale po chwili obronił nogami jego strzał, a w 78. minucie Izraelczyk w polu karnym dostał podanie od Gervasio Nuneza, ale z 13 metrów strzelił obok bramki Odense. Na ostatnie 10 minut na placu gry pojawił się Maor Melikson. To pierwszy występ gwiazdora Wisły od końca września i meczu z Ruchem Chorzów, w którym nabawił się kontuzji stopy.

W meczu ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej 14 grudnia Wisła podejmie w Krakowie Twente Enschede, które jest już pewne awansu do 1/16 finału rozgrywek. Chcąc dołączyć do Holendrów, Biała Gwiazda musi sięgnąć po zwycięstwo i liczyć na to, że Odense odbierze punkty Fulham Londyn.

Odense BK - Wisła Kraków 1:2 (0:2)

0:1 - Biton 20'

0:2 - Małecki 29'

1:2 - Falk 51'

Składy:

Odense: Toppel - Ruud, Hoegh (16' Reginiussen), Christensen, Mendy - Johansson, Andreasen, Sorensen, Falk (55' Kadrii) - Skoubo (75' Fall), Utaka.

Wisła: Pareiko - Lamey (79' Jovanović), Chavez, Diaz, Paljić - Wilk, Nunez, Garguła - Małecki (82' Melikson), Biton, Kirm (90 Iliev).

Żółta kartka: Soerensen (Odense) oraz Małecki, Chavez (Wisła).

Sędzia: Laurent Duhamel (Francja).

Komentarze (0)