- Probierzowi przyglądaliśmy się od dłuższego czasu. Wiadomo, że z bliska efekty jego pracy mogliśmy obejrzeć całkiem niedawno, gdy w ubiegłym roku Aris walczył z Jagiellonią w Lidze Europejskiej UEFA. I choć ostatecznie to my awansowaliśmy, to jednak gra polskiej drużyny bardzo nam się podobała. Już wtedy słyszeliśmy, że to duża zasługa trenera, który zbudował ten zespół - powiedział w rozmowie z Super Expressem prezes Arisu Athanasios Athanasiadis.
W Salonikach oczekują od Probierza "wielkich rzeczy". Jak na razie polski trener rozegrał spotkanie z mistrzem kraju - Olympiakosem Pireus (porażka 2:3). - Siedzę właśnie w klubie i debatujemy, jak wyjść z tej trudnej sytuacji. Nie będę jednak publicznie opowiadał o tym wszystkim, musimy opanować kryzys we własnym gronie, wspólnie z trenerem. Za Michałem jeden mecz, ale nad nim też nie ma się co rozwodzić, trzeba iść do przodu. Teraz jest przerwa na mecze reprezentacji i dobrze, bo będziemy mieli więcej czasu, żeby zmienić Aris na plus - dodał prezes Arisu.
Źródło: Super Express.