Kogo wypatrzył selekcjoner Franciszek Smuda?

Franciszek Smuda oglądał derby Dolnego Śląska z perspektywy trybun. Czy wypatrzył nowego kandydata do gry w reprezentacji Polski?

Na towarzyskie spotkania z Włochami (11 listopad, Wrocław) oraz Węgrami (15 listopad, Poznań) nie powołał ani jednego piłkarza z KGHM Zagłębia Lubin i Śląska Wrocław. W przeciągu ostatnich miesięcy jedynym zawodnikiem, który dostawał w miarę regularne powołania był Szymon Pawłowski. Jednak obecnie gracz Miedziowych jest kontuzjowany, a i jego forma jest przeciętna.

Cały czas trwa debata, dlaczego do kadry nie jest powoływany żaden z zawodników Śląska. W tamtym sezonie WKS zdobył wicemistrzostwo Polski, a w tym jest liderem. Kandydatem numer jeden do nominacji jest Piotr Celeban. W niedzielę na oczach selekcjonera potwierdził, że jest w bardzo wysokiej formie. Nie tylko był nie do przejścia w defensywie, ale i w ofensywie jak zwykle był aktywny i skuteczny. Zdobył swoją czwartą bramkę w sezonie po raz kolejny pokazując Smudzie, że należy mu się powołanie do kadry.

Ponownie świetnie zagrał Sebastian Mila i o nim również mówi się w kontekście powołania do kadry. Po kontuzji wraca także Przemysław Kaźmierczak. Orest Lenczyk stopniowo wprowadza do gry byłego zawodnika m.in. FC Porto, ale kilkanaście minut w pojedynku z Zagłębiem pozwoliło mu zapisać na swoim koncie asystę. Jednak Smuda, kiedy Kaźmierczak wiosną był w wyśmienitej formie, nie powołał tego piłkarza. Może po wygranych przez Śląsk derbach Dolnego Śląska przekona się do niego oraz do Celebana i Mili?