Tymczasem w młodzieżowej reprezentacji naszego kraju 20-latek nie jest nawet podstawowym zawodnikiem, nie zawsze nawet dostaje powołanie. Ostatnio grał we wrześniu z Albanią i Rosją, na październikowe spotkania z Portugalią i ponownie z Albanią nie został przez Stefana Majewskiego zaproszony.
- Nie wytłumaczyłbym się przed drużyną, gdybym zostawił go na boisku dłużej - mówi o meczu z Albanią Majewski. - Poza tym miał już żółtą kartkę i istniało ryzyko, że osłabi zespół. Co ja mogę powiedzieć, jeśli wypuszcza sobie piłkę za daleko i odbiera mu ją rywal, którego następnie kopie po nogach - wyjaśnił.
Brescia, której graczem jest Salamon, wycenia go na 10 mln euro.
Źródło: Przegląd Sportowy