Tłum kibiców przyszedł w piątkową noc na stadion Ruchu, aby powitać piłkarzy Niebieskich. Zawodnicy z Cichej wygrali w derbach Śląska w Zabrzu z Górnikiem 2:1. Było to dopiero czwarte w historii zwycięstwo chorzowian przy Roosevelta. Wcześniej Niebiescy triumfowali tam w 1983, 1989 i 2000 roku. Za każdym razem chorzowianie zwyciężali 2:1.
Podobny przebieg do piątkowego miał pojedynek w 2000 roku. Wtedy również Górnik objął prowadzenie po rzucie karnym (gol Adama Kompały). Jednak wówczas jeszcze przed przerwą wyrównał Mariusz Śrutwa, a w 67. minucie zwycięską bramkę zdobył Sławomir Paluch. W tamtym meczu Niebiescy od 19. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Jakuba Wierzchowskiego, a kilka dni po meczu zdyskwalifikowano Śrutwę i Marcina Baszczyńskiego, którzy pokopali sędziego Stanisława Żyjewskiego.
Fani zespołu z Cichej witając piłkarzy odpalili race, a następnie otworzyli szampany. Wspólne śpiewy kibiców i sympatyków Niebieskich trwały przez kilkanaście minut. Kibice Ruchu niektórych zawodników i trenera nawet nosili na rękach.