Artur Płatek: Widzimy w jakiej jesteśmy sytuacji

W sobotę Warta Poznań zmierzy się z GKS-em Katowice i musi zrobić wszystko, aby odnieść zwycięstwo, bo w ostatnich dwóch spotkaniach zdobyła tylko jeden punkt, co jest wynikiem poniżej oczekiwań. Mimo wszystko gra Zielonych nie wyglądała najgorzej. - Zespół dał mi sygnał, że wszystko idzie w dobrym kierunku - mówi Artur Płatek, trener poznaniaków.

Jeszcze tydzień temu wydawało się, że Warta wróciła na właściwe tory, ale potem doznała porażki z Kolejarzem Stróże i zremisowała z Górnikiem Łęczna. Teraz musi zrobić wszystko, aby pokonać GKS Katowice. - Moi zawodnicy zdają sobie sprawę jak ważny jest to pojedynek i podobnie jak ja, będą chcieli zainkasować trzy punkty - mówi Artur Płatek.

Poznaniacy mieli w tym sezonie walczyć o awans do T-Mobile Ekstraklasy, ale jak na razie zajmuje dopiero dziesiąte miejsce w tabeli. - Interesują nas tylko trzy punkty, bo pozwolą nam one zbliżyć się do drużyn z górnej części tabeli. Patrzymy na tabelę i widzimy w jakiej sytuacji jesteśmy. Po niepowodzeniu musielibyśmy patrzeć za siebie i zweryfikować cele - dodaje Płatek.

W jeszcze gorszej sytuacji jest sobotni rywal Warty, który miał podobne aspiracje, a zajmuje szesnastą lokatę. - Na pewno ten zespół rozczarowuje, bo moim zdaniem powinien je walczyć o środek tabeli - kontynuuje trener Zielonych. - Widziałem w tym sezonie na żywo ich cztery mecze. Znam tę drużynę i wiem jakie mają problemy, a jakie silne strony. Czeka nas mecz bardzo podobny do spotkania z Kolejarzem Stróże, gdzie cała drużyna rywali się broniła i czekała na kontrataki.

Mimo iż GKS rozczarowuje jeszcze bardziej niż Warta, to o zwycięstwo łatwo nie będzie. - Musimy zagrać zdecydowanie lepiej, agresywniej i dokładniej niż w meczu z Kolejarzem, a także uzbroić się w cierpliwość. Na pewno będziemy grali atakiem pozycyjnym, bo GKS wystawi zmasowaną linię obrony - zakończył Płatek.

Komentarze (0)