Flota przed meczem z Wisłą - nastawienie bojowe, ale z respektem

W czwartek o godzinie 15:30 zostanie rozegrane spotkanie pomiędzy Flotą Świnoujście a Wisłą Kraków. Mistrzowie Polski zawitają na wyspę Uznam, by w ramach 1/16 Pucharu Polski zagrać z dotychczasowym wiceliderem I ligi.

Świnoujścianie w czwartkowe popołudnie zmierzą się z Wisłą Kraków w ramach 1/16 Pucharu Polski. Flota obecnie jest wiceliderem I ligi i mogą pochwalić się serią czterech wygranych z rzędu. Poprosiliśmy Krzysztofa Pawlaka, by podzielił się swoją filozofią gry na najbliższy pojedynek z mistrzami Polski. Najbardziej interesowała nas kwestia rotacji, jaką może posłużyć się trener świnoujścian. - Mieliśmy trzy dni na przygotowanie do tego spotkania. Przede wszystkim chciałem, aby zawodnicy się odbudowali. Mieliśmy ciężki terminarz, że trzy mecze rozegraliśmy w przeciągu 7 dni. Proszę zauważyć, że mieliśmy szalenie długie podróże. To też odbija się na dyspozycji piłkarzy. Uważam, że na Wisłę Kraków wystawię skład bez żadnych kalkulacji. Wyjdzie zespół, który najlepiej będzie się prezentował. Kto będzie w dobrej formie, ten dostanie szansę występu. Nie będzie żadnego odpuszczania ze względu na to, że jest to pojedynek pucharowy. My traktujemy to bardzo poważnie. Przyjeżdża mistrz Polski, a nam wypada godnie się zaprezentować. A to kogo wystawię to czas pokaże - powiedział 53-letni szkoleniowiec Wyspiarzy.

Dla jednego z piłkarzy Floty będzie to wyjątkowy mecz. Jest nim Piotr Tomasik, który jest rodowitym krakowianinem. Jak skrzydłowy Wyspiarzy zapatruje się na spotkanie z Białą Gwiazdą? - Na pewno to dla mnie dodatkowa motywacja. Przyjeżdża do nas mistrz Polski. Akurat mieszkam na osiedlu, gdzie kibicuje się Wiśle. To spotkanie zobaczy dużo ludzi, wielu z nich będzie nas obserwowało. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony.

23-letni pomocnik Floty swoje pierwsze kroki w piłkarskiej karierze, wraz ze swoim starszym bratem Tomaszem, stawiał w zespołach juniorskich Hutnika Kraków. Chcieliśmy dowiedzieć się komu obecnie kibicuje Piotr Tomasik. - Moje serce mocniej bije dla Hutnika, w którym spędziłem 13-14 lat. W perspektywie tego, co się dzieję teraz to kibicuję Wiśle i cieszę się, że będę mógł przeciwko niej zagrać. Na pewno trzeba mieć respekt przed takim rywalem, ale podejdziemy do tego meczu na luzie - zapewniał pomocnik Wyspiarzy.

Po meczu z Pogonią Szczecin w derbach Pomorza Zachodniego, strzelec jedynej w tym spotkaniu bramki wyraził nadzieję na sprawienie niespodzianki w czwartkowej potyczce. - Jeżeli w I lidze w każdym meczu gramy o pełną pulę, to wiadomo, że z Wisła Kraków nie będzie inaczej. Wiadomo Wisła będzie faworytem tego meczu, ale w Pucharze Polski zdarzają się niespodzianki i mam nadzieje, że my właśnie taką sprawimy - ocenił filar środkowej obrony Floty Piotr Kieruzel.

Komentarze (0)