Roger Guerreiro był obok Artura Boruca najlepszym naszym piłkarzem nie niedawno zakończonym EURO. Rozegrał dwa dobre mecze z Niemcami i Austrią i stał się rozpoznawalny w Europie. Ale okazuje się, że dwa spotkania to za mało, by rzucili się chętni do kupowania.
Trener Legii Jan Urban uważa, że jego zawodnik wart jest 5 mln euro, natomiast agent piłkarski Karol Glomb nie wyobraża sobie, by ktoś zapłacił za niego więcej niż 3 mln euro.
Wygląda więc na to, że jeśli Legia nie obniży ceny, to Roger zostanie w Warszawie. Jeśli obniży, to i tak zarobi na piłkarzu, za którego dwa lata temu zapłaciła pół miliona euro.