Barcelona atakuje Mourinho
Piłkarze, trenerzy i menadżerowie FC Barcelony są oburzeni zachowaniem Jose Mourinho, który w trakcie przepychanki włożył palec do oka drugiemu szkoleniowcowi rywali - Tito Vilanovie. Kontrowersyjny The Special One dolał jeszcze oliwy do ognia, mówiąc na konferencji prasowej, że nie zna nikogo takiego.
"Mourinho jest zmorą hiszpańskiego futbolu", "Obraz Realu jest żałosny", "Mourinho niszczy hiszpański futbol" - w takim słowach przedstawiciele Barcy wypowiadali się na temat Mourinho i prowadzonej przez niego ekipy.
Portugalczyk pracował na Camp Nou jako asystent Bobby Robsona i Louisa van Gaala, jednak teraz jest uznawany za persona non grata na stadionie mistrzów Hiszpanii. Media już wielokrotnie zarzucały prowadzonym przez niego zespołom nadmierną agresywność w spotkaniach z Katalończykami.
Katalońska prasa zwróciła również uwagę na zachowanie trenera Królewskich z 52 minuty, kiedy to przy linii bocznej stali Lionel Messi i Daniel Alves, a Mourinho "popisał" się kolejnym niesmacznym gestem:
Piłkarska Federacja już odcięła się od wymierzenia kary dla Mourinho. - Tutaj nie oceniamy co się stało. To był mecz walki. Reszta należy do Komisji Ligi.
Villa obraził religię Oezila?
Oprócz Marcelo, arbiter Fernandez Borbalan, przedwcześnie skierował do szatni będących na ławce rezerwowych Davida Villę i Mesuta Oezila. W protokole pomeczowym można przeczytać wytłumaczenie: - Za zejście z ławki, wkroczenie na boisko, podjudzanie rywala, kilkukrotnie ciągnięcie za koszulkę.
Telewizyjne powtórki wykazały, że hiszpański napastnik uderzył w podbródek Niemca, którego później koledzy siłą sprowadzili z murawy. Według relacji byłego pomocnika Werderu Brema nie chodziło jednak tylko o cios: - Broniłem mojej religii, ponieważ David Villa obraził Islam.
Starcie pomiędzy Villą i Oezilem:
Zadowolony Guardiola przestrzega: Komuś stanie się krzywda
- Szczerze mówiąc nie spodziewałem się zwycięstwa. To świetna niespodzianka - przyznał po spotkaniu trener zwycięzców.
Nie zabrakło również pytań o przepychanki pod koniec meczu, którym Josep Guardiola, jako jeden z nielicznych, próbował załagodzić. - Obrazki mówią same za siebie. Bądźcie uważni, ponieważ któregoś dnia komuś stanie się krzywda, nie na boisku ale po za nim. a my będziemy za to odpowiedzialni.
Środowe zwycięstwo było już 11 tryumfem w karierze szkoleniowej byłego pomocnika. Tym samym dogonił w tej klasyfikacji Johana Cruyffa.
Messi i Xavi z rekordami
Tymczasem dla Xaviego Hernandeza był to już 17 tytuł w karierze. Nawet członkowie słynnego Dream Teamu osiągnęli "jedynie" 16 tryumfów.
Z kolei Lionel Messi został najlepszym strzelcem w historii rozgrywek o Superpuchar. Argentyńczyk dzięki dubletowi ma już osiem trafień na swoim koncie i o dwa gole wyprzedził Christo Stoiczkowa oraz Raula.
Oceny za rewanżowe spotkanie
Dziennik Marca uznał, że bezsprzecznym bohaterem spotkania został Lionel Messi, który otrzymał notę "10" w 10-punktowej skali. O jedną ocenę niże został oceniony Javier Mascherano, który wyglądał jakby grał na środku obrony całe życie. Zaledwie "3" dostał David Villa.
Najniższą możliwą notą został "nagrodzony" Marcelo, na co głównie złożył się ostry faul na Cescu Fabregasie. Reszta piłkarzy została oceniona w przedziale 4-7, a "8" otrzymał Jose Mourinho. Jak podkreśla Marca jest to ocena jedynie za działania taktyczne Portugalczyka.
Ocena piłkarzy FC Barcelony:
Valdes - 8
Alves - 7
Pique - 6
Mascherano - 9
Abidal - 7
Busquets - 6
Xavi - 6
Iniesta - 7
Villa - 3
Keita - 5
Fabregas - 7
Pedro - 6
Messi - 10
Adriano - 7
Guardiola - 6
Ocena piłkarzy Realu Madryt:
Casillas - 7
Ramos - 6
Pepe - 5
Carvalho - 7
Coentrao - 6
Khedira - 6
Alonso - 7
Di Maria - 6
Oezil - 4
Ronaldo - 6
Benzema - 5
Marcelo - 1
Higuain - 5
Kaka - 5
Mourinho - 8
Prasa zachwycona Messim
Bohater Superpucharu Hiszpanii znalazł się na okładkach wszystkich sportowych dzienników na Półwyspie Iberyjskim. SuperMessi brzmi tytułowa strona katalońskiego Sportu i Mundo Deportivo.
Dziennik Marca pochwalił również postawę Realu: Niewiarygodny Messi wielki Madryt. Również stołeczny AS stawia z kolei pytanie i szybką odpowiedź: Dlaczego? Ponieważ Messi.
Więcej o El Clasico:
Relacja i bramki ze spotkania <-
Xavi: Wizerunek Realu jest żałosny <-
Pique: Mourinho niszczy hiszpański futbol <-
Palec Mourinho w oku Vilanovy <-
Atletico nie tylko po Falcao
Przedstawiciele FC Porto potwierdzili, że do ich siedziby przyszła oferta ze strony Atletico Madryt. Dość niespodziewanie Los Rojiblancos, oprócz Radamela Falcao, chcą sprowadzić na Vicente Calderon również Rubena Micaela.
24-letni pomocnik trafił na Estadio Dragao w styczniu 2010 roku i był uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych Portugalczyków.
Micael jednak nie potrafił wygrać rywalizacji i pojawiał się na boisku głównie jako zmiennik. Piłkarz wyceniany jest na 10 mln euro, więc transfer tego duetu kosztowałby Atletico aż 45 mln.
Osvaldo czeka na propozycję Romy
Na drugi plan schodzi w Atletico kwestia Pablo Osvaldo. Stołeczna ekipa doszła do porozumienia z Espanyolem Barcelona w sprawie kupna Argentyńczyka za ok. 17 mln euro, ale transfer będzie uzależniony od Radamela Falcao i możliwego odejścia Diego Forlana.
Snajper Los Pericos jest już zmęczony czekaniem na decyzję Atletico i czeka na propozycję ze strony AS Romy, która również wykazywała nim zainteresowanie.
Piłkarz od początku okienka transferowego liczy na przeprowadzkę i bez wyjaśnienia nie pojawił się na czwartkowym treningu Espanyolu.
Sneijder, Raul, Eto'o odrzucili oferty Malagi!
Właściciel Malagi, szejk Abdullah Al-Thani nie żałuje pieniędzy i kupił kilku wartościowych graczy, aby stworzyć trzecią siłę w Hiszpanii. Andaluzyjczyków mogli jednak wzmocnić piłkarze z najwyższej półki.
W wywiadzie dla dziennika AS Al-Thani przyznał, że oferty ze strony Malagi odrzucili chociażby Wesley Sneijder, Raul i Samuel Eto'o.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)