Wtorek w Eredivisie: van Basten nie odda kapitana

Król strzelców minionego sezonu Eredivisie nosi się z zamiarem transferu do innej, czytaj silniejszej ligi. Po zainteresowaniu Manchesteru United i Arsenalu Londyn, Huntelaar przypuszczał, że kolejne propozycje są tylko kwestą czasu i ktoś w końcu wyłoży magiczne, 25 mln euro, czyli zaporową sumę w klauzuli piłkarza.

W tym artykule dowiesz się o:

Ręce precz, to mój kapitan

- Klaas ma wciąż ważny kontrakt z Ajaxem. Nie wyobrażam sobie, żeby miał nas teraz opuścić. Nie mam żadnego planu B, jeżeli chodzi o nowego napastnika - przyznał szczerze na przed sezonowej konferencji prasowej Marco van Basten.

Mało tego, van Basten wytypował Huntelaara jako kapitana Ajaxu w nadchodzącym sezonie.

Tymczasem Huntelaar, który w sezonie 2007/2008 zdobył 36 goli w 45. spotkaniach Ajaxu, nie ma zamiaru kolejnego sezonu spędzać w Eredivisie i zadowolić się zaledwie występami w Pucharze UEFA. Jaki będzie finał sprawy Huntelaara, przekonamy się w najbliższych tygodniach.

Babbel w składzie na Olimpiadę

Szkoleniowiec olimpijskiej reprezentacji Holandii Foppe de Haan ogłosił kadrę 18-stu zawodników, których chce zabrać do Pekinu. Zgodnie z przewidywaniami znalazło się w niej miejsce dla Ryana Babbela, którego nie chce puścić menedżer FC Liverpoolu Rafael Benitez. Jak Hiszpan motywuje swoje postępowanie? Jeżeli pojedziesz na Olimpiadę, stracisz szansę na regularne występy w moim zespole.

Inni zawodnicy, którzy w holenderskich mediach są typowani do miana gwiazd Olimpiady, to Royston Drenthe (Real Madryt), Evander Sno (Celtic Glasgow), Urby Emanuelson (Ajax Amasterdam) oraz pomocnik Valencii Hedwiges Maduro.

W ataku trener de Haan postawił na doświadczonych zawodników na czele z Royem Makaayem (Feyenoord Rotterdam) i Geraldem Sibonem (SC Heerenveen).

Niespodziankę jest brak w składzie buntownika z PSV Eindhoven Ismaila Aissati czy rozgrywającego Feyenoordu Luigiego Bruinsa.

Aisatti wykłada kawę na ławę

Nie znalazł się w kadrze na Olimpiadę Aissati, ale nie oznacza to, że zniknął także z czołówek holenderskiej prasy. Po sensacyjnej informacji, że zawodnikiem PSV zainteresował się Ajax Amsterdam, specjalne oświadczenie wygłosił dyrektor PSV Jan Reker. - Nie mamy zamiaru oddawać naszych zawodników do naszych bezpośrednich rywali o najwyższe cele - ogłosił Reker i jednocześnie pozbawił złudzeń Aissatiego na transfer do stolicy Holandii.

Wszystko wskazuje na to, że nowym klubem niesfornego piłkarza będzie jeden z trójki: Twente Enschede, SC Heerenveen lub FC Utrecht.

- Chcę po prostu regularnie grać. Nie miałem takiej okazji pod wodzą trenerów Koemana i Vergoossena. Mimo obietnic dyrektora Rekera, że po sprzedaniu Kennetha Pereza do Ajaxu, będę otrzymywał więcej szans gry, nic takiego nie nastąpiło. To naprawdę było frustrujące - oświadczył Aissati i dodał: - Nie chcą mnie oddać do Ajaxu, bo wzmocnię ich konkurenta? Przecież PSV bez mojej pomocy sięgnęło po tytuł mistrzowski.

Engelaar przyjechał do Schalke jak po swoje

Na specjalnej konferencji prasowej w Gelsenkirchen zaprezentowano nowego zawodnika Orlando Engelaara. Holender z miejsca zyskał sympatię tamtejszych mediów, gdyż bez ogródek stwierdził: - Przyjechałem tutaj, żeby odzyskać dla Schalke tytuł mistrza Niemiec. Liczę także na dobre występy w Lidze Mistrzów.

Holender otrzymał numer 37 na koszulce, bo wszystkie wcześniejsze są już zajęte. Nie oznacza to, że na dzień dobry może wybuchnąć w Gelsenkirchen wojna koszulkowa, o czym zapewnił Engelaar.

Humor może jednak opuścić Holendra, gry Schalke trafi w rundzie decydującej o awansie do grupowej fazy Ligi Mistrzów na jego były zespół Twente Enschede. - Mam nadzieję, że oba kluby awansują do fazy grupowej - stwierdził niczym rasowy polityk Engelaar.

Komentarze (0)