Deportivo la Coruna zostało w minionym sezonie zdegradowane z Primera Division. Dość niespodziewanie Hiszpanie są zainteresowani wypożyczeniem Pawła Brożka z tureckiego Trabzonsporu. Dla reprezentanta Polski to duża szansa poprawienia swoich notowań przed Euro 2012. Franciszek Smuda zapowiedział, że na powołania będą mogli liczyć jedynie zawodnicy systematycznie grający w swoich klubach. Brożek nie ma pewnego miejsca w składzie i dlatego powinien być zadowolony z oferty Deportivo. Polski napastnik nie może być również pewny przyszłości swojego klubu po tym, jak w związku z aferą korupcyjną zatrzymany został prezes Sadri Sener. W świetle tej informacji niepewne stało się również przyszłe finansowanie klubu.
Hiszpanie chcą wypożyczyć Brożka na rok z opcją transferu definitywnego. Za tę transakcję oferują 200 tysięcy euro. Trabzonspor oczekuje 150 tysięcy więcej. Gdyby Deportivo chciało po tym okresie wykupić polskiego napastnika, to musiałoby wyłożyć 2,7 miliona euro. Turkom i tak by się to opłacało, bo Wiśle za Brożka zapłacili 2 miliony euro. Brożek w Trabzonsporze zarabia 400 tysięcy euro rocznie. W Deportivo mógłby liczyć na 450 tysięcy.
Źródło: Przegląd Sportowy.