- Cieszę się, że w końcu zadebiutowałem w Ekstraklasie. Co prawda spędziłem na boisku pięć minut, ale w końcu zaliczyłem ten debiut – powiedział po spotkaniu Agwan Papikyan.
17-letni wychowanek Akademii Piłkarskiej ŁKS na boisku pojawił się 83. minucie zmieniając Bartosza Romańczuka. Młody pomocnik, mimo krótkiego występu, pokazał się z dobrej strony, ale nie zdołał już odmienić losów spotkania. – Można tak powiedzieć, że pokazałem się z całkiem dobrej strony. Szkoda tego spotkania i kolejnej porażki. Zagraliśmy całkiem nieźle. Przeważaliśmy w końcówce spotkania, ale nic z tego nie wynikło – powiedział Ormianin.
Zdaniem 17-latka do osiągnięcia lepszego rezultatu zabrakło skuteczności, nad którą trzeba dalej pracować. – Przede wszystkim brakło nam skuteczności. Nie wiem, czym to jest spowodowane. Musimy dalej pracować nad skutecznością, a także nad obroną, bo tracimy sporo bramek – mówi ełkaesiak.
Jakie cele stawia sobie zawodnik przed kolejnymi spotkaniami? – Liczę, że będę dostawał kolejne szanse. Może jeszcze nie w pierwszym składzie, ale liczę, że z meczu na mecz będę grał coraz więcej, aż w końcu zagram od pierwszej minuty – kończy Papkiyan.