Kolejorz po niezłych występach w test-meczach z Panathinaikosem Ateny (0:1) i Rubinem Kazań (2:1) tym razem zupełnie zawiódł. Poznaniacy przespali pierwsze minuty pojedynku, podczas których dwa gole wbił im pomocnik Marco Haller. W pierwszej połowie w ekipie z Ekstraklasy aktywnością wyróżniał się jedynie Aleksandar Tonev.
Gdy po zmianie stron Jose Bakero desygnował do gry bardziej doświadczonych graczy, Lech od razu przejął inicjatywę. W 58. minucie o centymetry pomylił się Artiom Rudnev. Po kolejnych dziesięciu minutach snajper mistrzów Polski z 2010 roku uderzył tuż nad bramką Aalen. Chwilę później w ostatniej chwili zatrzymali go obrońcy. Jednak ostatecznie ani Łotysz, ani inni piłkarze z Bułgarskiej nie zdobyli nawet honorowego gola.
Redaktorzy oficjalnego portalu VfR podsumowując pojedynek podkreślili, że drużyna Ralpha Hasenhuettla zagrała niezłe spotkanie i sprawia wrażenie gotowej do rywalizacji ligowej. Tego samego na pewno nie można powiedzieć o Manuelu Arboledzie i kolegach. Zanim Lech powróci do kraju z Miesbach, zmierzy się jeszcze z tureckimi Manisasporem (17 lipca) i Sivassporem (19 lipca).
VfR Aalen - Lech Poznań 2:0 (2:0)
1:0 - Haller 3'
2:0 - Haller 21'
Skład Lecha: Smug (46' Frąckowiak) - Kędziora (46' Wojtkowiak), Arboleda (46' Wołąkiewicz), Djurdjević, Kamiński (46' Henriuquez) - Tonew (46' Kiełb), Injac, Golla (46' Możdżeń), Drygas (46' Murawski), Ślusarski (46' Wilk) - Ubiparip (46' Rudnev).