W wyśmienitym dla klubu z Dortmundu sezonie 2010/2011 piłkarze Borussii wzięli udział w 44 oficjalnych spotkaniach. W aż 37 spośród nich od 1. minuty Juergen Klopp desygnował do gry Łukasza Piszczka. Polak nie zawiódł oczekiwań szkoleniowca, trafił do kilku "11" sezonu, a magazyn Kicker uznał go nawet za najlepszego prawego defensora Bundesligi. 26-latek nie osiągnąłby jednak tak wiele, gdyby nie seria kontuzji Patricka Owomoyeli.
Były reprezentant Niemiec, dopóki był zdrowy, wygrywał rywalizację z Piszczkiem. Jednak poważne problemy ze ścięgnem Achillesa wyłączyły go z gry na blisko rok! - Nie straciłem miejsca w składzie wskutek słabej postawy na boisku. Oczywiście czuję się na tyle silny, by grać regularnie - zapowiada 31-letni prawy obrońca, który w sierpniu będzie już gotowy do gry. Dyrektor sportowy Michael Zorc w kwietniu przedłużył z Owomoyelą, pomimo jego kłopotów zdrowotnych, kontrakt do czerwca 2012. Za byłym graczem Werderu przemawia spore doświadczenie, ale mało realne, by "wygryzł" przebojowego i ofensywnie usposobionego Piszczka. Dodatkowo konkurencję znacząco wzmocni przybycie Juliana Kocha. Obiecujący 20-latek wrócił właśnie z wypożyczenia do MSV Duisburg. W 2. Bundeslidze zrobił prawdziwą furorę i przebojem spróbuje wedrzeć się do składu BVB.
21-krotnie w podstawowym zestawieniu w minionym sezonie pojawiał się Jakub Błaszczykowski (średnia ocen w minionym sezonie "3.56"). Kapitan biało-czerwonych, poza kilkoma wyjątkami, zawodził i sporą liczbę rozegranych minut zawdzięcza w dużej mierze kontuzjom przeciwników! Nominalnym konkurentem "Kuby" powinien być Mario Goetze (średnia "2.70"), który w rundzie rewanżowej często zastępował na środku pola kontuzjowanego Shinji Kagawę. Teraz, gdy Japończyk jest już w pełni sił, a Borussia sprowadziła wielce utalentowanego Moritza Leitnera, 19-latek, jeden z największych talentów niemieckiej piłki ostatnich lat, będzie mógł skupić się wyłącznie na grze na prawym skrzydle. Niestety, jest mało realne, by Błaszczykowski był w stanie skutecznie rywalizować z uznanym za objawieniem sezonu Goetze, za którego oferty opiewają nawet na 25 mln euro. Na lewym skrzydle z kolei o miejsce w "11" walczyć będą Kevin Grosskreutz z nowym nabytkiem, Chorwatem Ivanem Perisiciem. W roli środkowego pomocnika sprzedanego do Realu Nuri Sahina z miejsca zastąpi Ilkay Gundogan.
Biorąc pod uwagę stosowany przez Kloppa system 4-2-3-1, w podstawowym składzie występować będzie albo Lucas Barrios (średnia "3.14"), albo Robert Lewandowski (17 razy w pierwszym składzie, średnia "3.58"). Zakończony w maju sezon pokazuje, że jeżeli Paragwajczyk jest zdrowy nie musi martwić się o konkurencję ze strony Polaka. "Lewy" nabrał nieco doświadczenia, lecz wciąż brakuje mu skuteczności (także w kadrze Franciszka Smudy) i wszystko wskazuje na to, że wciąż będzie jedynie dżokerem. Na "szpicy" z powodzeniem występować może również Perisić, który został królem strzelców ligi belgijskiej. Sytuacja byłej gwiazdy Lecha Poznań skomplikowałaby się jeszcze bardziej, gdyby na Signal-Iduna Park trafił Nicklas Bendtner. - Potwierdzam, że Borussia chętnie go pozyska - mówi ojciec duńskiego snajpera Arsenalu.
Na niespełna rok przed rozpoczęciem Euro 2012 każdy z biało-czerwonych z Borussii jest pewniakiem do gry w wyjściowym zestawieniu reprezentacji Polski. W klubie względnie stabilną pozycję ma jednak jedynie Piszczek. Szansę dla "Kuby" i "Lewego" stanowi z pewnością fakt, że czarno-żółci rywalizować będą na trzech frontach (poza Bundesligą w Champions League i DFB Pokal) i, o ile nie zawiodą, mogą rozegrać w sezonie nawet 50 spotkań. A wówczas szkoleniowiec będzie musiał często rotować składem i dawać sporo szans naszym reprezentantom.
Prawdopodobny podstawowy skład Borussii Dortmund w sezonie 2011/2012:
Roman Weidenfeller - Łukasz Piszczek, Neven Subotić, Mats Hummels, Marcel Schmelzer - Sven Bender, Ilkay Gundogan - Mario Goetze, Shinji Kagawa, Ivan Perisić - Lucas Barrios.
Ławka rezerwowych:
Mitchell Langerak - Julian Koch, Patrick Owomoyela, Felipe Santana - Antonio da Silva, Jakub Błaszczykowski, Moritz Leitner, Kevin Grosskreutz - Robert Lewandowski.
na Instagramie 
na Facebooku 
