Grembocki dla SportoweFakty.pl: Ekstraklasa to ogromna szansa dla Pruszkowa

W wyniku karnej degradacji Korony Kielce, w ekstraklasie zagra najprawdopodobniej Znicz Pruszków. Dla drużyny Jacka Grembockiego niespodziewany awans stanowi ogromne wyzwanie, bowiem obecny skład beniaminka nie gwarantuje jeszcze skutecznej walki o utrzymanie.

W rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl opiekun drużyny z Pruszkowa zdecydowanie zaprzeczył, jakoby awans do ekstraklasy stanowił dla klubu jakikolwiek problem. - Bardzo chcieliśmy awansować, o czym świadczą choćby nasze wyniki z rundy wiosennej. Ugraliśmy mnóstwo punktów w meczach z czołowymi drużynami, a w ostatecznym rozrachunku zajęliśmy 5. miejsce tylko ze względu na niekorzystny bilans w małej tabeli. Wszyscy w klubie doskonale zdają sobie sprawę, jak wielką szansą dla Pruszkowa będzie możliwość gry w ekstraklasie, dlatego nikt nie traktuje awansu w kategoriach problemu - stwierdził Grembocki.

Szkoleniowiec Znicza ma jednak spory ból głowy, bowiem tego lata stracił kilku kluczowych zawodników. Do Lecha Poznań odszedł król strzelców ubiegłego sezonu, Robert Lewandowski, natomiast z Jagiellonią Białystok związali się Igor Lewczuk i Paweł Zawistowski. W barwach pruszkowskiej ekipy nie zobaczymy już również Łukasza Grzeszczyka i Marcina Rackiewicza. Obaj zakończyli okresy wypożyczenia i powrócili do macierzystych klubów (odpowiednio Wisły Płock i Widzewa Łódź).

Jak dotąd, Jacek Grembocki sprawdza umiejętności pięciu graczy, którzy kandydują do gry w barwach Znicza. Są to: Norbert Czubała (ostatnio Concordia Piotrków Trybunalski), Sylwester Buga (Pogoń Siedlce), Łukasz Ganowicz (Odra Opole), Pavol Pronaj (ŁKS Łomża) oraz Dawid Florian (Lech Poznań).

Szkoleniowiec drużyny z Pruszkowa zapewnia, że już niedługo do drużyny dołączy kilku zawodników "z nazwiskami". - Czekamy na przyjazd tych piłkarzy, jednak na razie nie chcę ujawniać ich personaliów, ponieważ toczą się rozmowy. Na razie nie wiadomo, ilu zawodników pozyskamy. Z pewnością będzie ich więcej, gdy nasza gra w ekstraklasie zostanie ostatecznie potwierdzona - dodał Grembocki i zdradził, jakie pozycje chciałby wzmocnić. - Najbardziej potrzebujemy dwóch napastników i dwóch środkowych pomocników, by zwiększyć rywalizację o miejsce w składzie. Nie ukrywam, że chciałbym również pozyskać dwóch skrzydłowych.

Grembocki zdaje sobie sprawę z faktu, że w najbliższym sezonie szczytem marzeń jego zespołu będzie utrzymanie w elicie. - Myślę, że jak najbardziej jesteśmy w stanie ten cel osiągnąć. Przede wszystkim musimy wygrywać z innymi beniaminkami. A pokazaliśmy już w ubiegłym sezonie, że potrafimy zdobywać punkty przeciwko Śląskowi Wrocław, Arce Gdynia czy Piastowi Gliwice. Jeśli w meczach z tymi drużynami osiągniemy korzystne rezultaty, to powinno być dobrze - zakończył opiekun Znicza.

Komentarze (0)