Spokój mają tylko gospodarze - zapowiedź meczu Warta Poznań - MKS Kluczbork

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jesienią MKS wygrał u siebie z Wartą aż 4:0, bezlitośnie obnażając jej ówczesną słabość. Od października ubiegłego roku proporcja siły między tymi zespołami zmieniła się jednak tak diametralnie, że powtórka tego rezultatu byłaby wydarzeniem irracjonalnym.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsze starcie obu ekip w tym sezonie było jednocześnie debiutem na stanowisku trenera poznaniaków Ryszarda Łukasika. Doświadczony szkoleniowiec przejął drużynę po Marku Czerniawskim i już na wstępie musiał nadrabiać wiele braków. Przed wyprawą do Kluczborka zdążył zrealizować bardzo niewiele ze swoich założeń, czego efektem była druzgocąca klęska. Warta została napoczęta już w 2. minucie (po strzale Piotra Stawowego z rzutu karnego), a dzieła jej zniszczenia dopełnili w drugiej połowie Paweł Odrzywolski, Tomasz Kazimierowicz i Kamil Nitkiewicz.

Zieloni doskonale pamiętają upokorzenie, jakie spotkało ich w Kluczborku i pałają żądzą rewanżu. Łukasz Jasiński wystąpił w tamtym spotkaniu na środku obrony i nie ukrywa, że apetyt na zwycięstwo będzie miał w sobotę wyjątkowo duży. - To dla nas ważne spotkanie i dobra okazja, by nieco dobić MKS. Jeśli wygramy, to możemy sprawić, że rywale jeszcze długo będą bić się o utrzymanie - przyznał 26-letni defensor.

Dla ekipy Bogusława Baniaka ewentualne zwycięstwo byłoby sporym krokiem w kierunku kolejnego awansu w tabeli. Warto bowiem pamiętać, że już w środę poznaniacy zainkasują trzy oczka z tytułu walkowera za potyczkę z GKP Gorzów Wlkp.

Warciarze mogą w sobotę zagrać na luzie. Utrzymanie bowiem mają już zapewnione. Jeśli dodać do tego atut własnego boiska i wysoką formę z rundy wiosennej, to sytuacja zespołu ze stolicy Wielkopolski jest iście komfortowa. W zupełnie innym położeniu jest MKS. Podopieczni Ryszarda Okaja w rundzie wiosennej odnieśli tylko dwa zwycięstwa i ich przewaga nad strefą spadkową wynosi zaledwie trzy punkty. Kluczborczan czeka w Poznaniu trudne zadanie, mimo to powinni postarać się przynajmniej o remis. Strata całej puli mogłaby bowiem oznaczać dla nich znalezienie się na granicy strefy spadkowej.

Szkoleniowiec MKS nie będzie mógł w sobotę desygnować do gry optymalnego składu. Urazy leczą obecnie Rafał Wodniok, Tomasz Copik i Maciej Wilusz. Za nadmiar żółtych kartek nie zagra natomiast Paweł Odrzywolski. Z kolei w Warcie zabraknie kontuzjowanego Adriana Bartkowiaka i wykartkowanego Macieja Wichtowskiego. Kto zastąpi tego drugiego na prawej obronie? Najprawdopodobniej będzie to Alain Ngamayama, który jest wprawdzie nominalnym pomocnikiem, ale w przeszłości na boku defensywy radził sobie bardzo dobrze. Bogusław Baniak ma możliwość zastosowania takiego manewru również dlatego, że miejsce Ngamayamy w środku pola może zająć Maciej Scherfchen.

Nie wiadomo, czy między słupkami bramki Warty stanie w sobotę Andrzej Bledzewski. - On pali się do gry, ale jego ręka wciąż nie jest w stu procentach sprawna. Jeśli wziąć pod uwagę naszą ustabilizowaną sytuację w tabeli, a także fakt, że mamy solidnego Łukasza Radlińskiego, to nie musimy na siłę wystawiać Andrzeja i podejmować zbędnego ryzyka - oznajmił Baniak.

Spotkanie Warta Poznań - MKS Kluczbork rozpocznie się w sobotę o godz. 17.00. Jako sędzia główny poprowadzi je Jarosław Chmiel z Warszawy.

Warta Poznań - MKS Kluczbork / sob 21.05.2011 godz. 17.00

Przewidywane składy:

Warta Poznań: Radliński - Ngamayama, Otuszewski, Jasiński, Kosznik, Scherfchen, Marciniak, Magdziarz, Reiss, Iwanicki, Zakrzewski.

MKS Kluczbork: Stodoła - Orłowicz, Jagieniak, Stawowy, Nitkiewicz, Niziołek, Ulatowski, Glanowski, Hober, Kazimierowicz, Hanzel.

Sędzia: Jarosław Chmiel (Warszawa).

->RELACJA ONLINE

Zamów relację z meczu Warta Poznań - MKS Kluczbork

Wyślij SMS o treści SF KLUCZBORK na numer 7303

Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Warta Poznań - MKS Kluczbork

Wyślij SMS o treści SF KLUCZBORK na numer 7101

Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: