Gevorgyan poprowadził do zwycięstwa - relacja z meczu KSZO Ostrowiec Św. - Ruch Radzionków

Piłkarze KSZO Ostrowiec Św. zrobili kolejny krok by utrzymać się w szeregach I-ligowców. W sobotę pokonali 2:0 Ruch Radzionków, jednak już w 9 minucie mogli przegrywać, bowiem sędzia odgwizdał rzut karny, którego nie było. W porę wycofał się jednak ze swojej decyzji. Do końca sezonu pozostało już tylko siedem kolejek. Walka o ligowy byt toczyć się będzie zapewne do ostatniego spotkania.

Szybkie tempo meczu od początku spotkania zafundowały obie ekipy na stadionie przy ulicy Świętokrzyskiej. Już w 5. minucie Michał Trzeciakiewicz wywalczył rzut rożny, jednak po stałym fragmencie gry w zamieszaniu w polu karnym Ruchu żaden z piłkarzy KSZO nie sięgnął piłki. Cztery minuty później sędzia główny odgwizdał faul Trzeciakiewicza na Tomaszu Rzepce w polu karnym, jednak po konsultacji z liniowym zmienił swoją decyzję. Jak przyznał po meczu szkoleniowiec KSZO Czesław Jakołcewicz, serce zabiło mu mocniej w tej sytuacji, bowiem z ławki rezerwowych nie było widać żadnego przewinienia.

W 11. minucie zawodnicy gospodarzy zadali cios ekipie przyjezdnej i po rzucie rożnym wykonywanym przez Vahana Gevorgyana piłkę do siatki głową skierował aktywny Trzeciakiewicz, który w sobotę zagrał na nietypowej dla siebie pozycji skrzydłowego. W bramkowej akcji zachował się jednak po profesorsku i stojąc tyłem do bramki z ostrego konta wpakował piłkę do siatki.

W odpowiedzi golkipera pomarańczowo-czarnych pokonać próbował Miłosz Przybecki, ale na posterunku był Tomasz Dymanowski. W 27. minucie gospodarze po raz kolejny zaatakowali pod bramką Ruchu. Piłkę dośrodkował Gevorgyan, do wybitej przez bramkarza piłki dopadł Trzeciakiewicz, lecz w ostatniej chwili bardzo dobrze zachował się Tomasz Rzepka, który ofiarną interwencją zdołał wybić futbolówkę z linii bramkowej.

Kilka minut później na strzał z dystansu zdecydował się Gevorgyan, który wydaje się być w coraz lepszej dyspozycji, jednak i tym razem piłka nie znalazła drogi do siatki rywala. Kontra przeprowadzona przez ekipę gości mogła doprowadzić do wyrównania, jednak po podaniu z prawego skrzydła w pole karne, wchodzącego Adriana Świątka ofiarnie powstrzymał Michał Stachurski. Nim kibice w Ostrowcu Świętokrzyskim odetchnęli, znowu groźnie było pod bramką Dymanowskiego. W zamieszaniu w polu karnym, bliski strzelenia bramki samobójczej był Nikola Kolarov, jednak interwencja golkipera uratowała zespół gospodarzy.

Kilka chwil po rozpoczęciu drugiej odsłony meczu prawa stroną przedarł się przez obronę Ruchu Pavlović, podał do Gevorgyana, jednak tego w ostatnim momencie uprzedził bramkarz z Radzionkowa. Minutę później kolejne uderzenie rozgrywającego świetne zawody Gevorgyana z linii bramkowej ponownie wybił Rzepka.

Pomocnik KSZO rozgrywał tego dnia bardzo dobre zawody. W 61. minucie Gevorgyan po raz kolejny postraszył Łukasza Skorupskiego, trafiając w poprzeczkę. Pięć minut później był już bardziej precyzyjny i po zagraniu Pavlovicia, Gevorgyan popisał się ładnym, technicznym strzałem, pokonując golkipera gości.

Piłkarze KSZO nie zamierzali jednak spocząć na laurach i starali się zanotować kolejne trafienie. W 81. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Janusz Wolański, który zamieszaniu przed polem karnym otrzymał piłkę wyłuskaną przez Gevorgyana, ale strzał wybroniony został przez Skorupskiego. Chwilę później na strzał z dystansu zdecydował się jeszcze Gevorgyan, jednak tym razem piłka przeleciała obok bramki.

Na dwie minuty przed końcem spotkania nerwy puściły Piotrowi Rockiemu, który starał się piętą kopnąć w twarz leżącego na ziemi 19-letniego Mateusza Mąkę. Podobnie jak całemu zespołowi, również i w tej karygodnej próbie zawodnikowi Ruchu brakło dokładności, a może też techniki, bowiem musnął tylko rywala. Zastanawiająca się była w tym wypadku reakcja arbitra, który widział całe zdarzenie i nie przerywając gry upomniał tylko mającego za sobą grę w najwyższej klasie rozgrywkowej Rockiego.

Po bardzo ciekawym i szybkim meczu, trzy punkty zasłużenie pozostały w Ostrowcu Świętokrzyskim. Ta cenna zdobycz pozwala dalej mieć nadzieję na utrzymanie się KSZO w I lidze.

KSZO Ostrowiec - Ruch Radzionków 2:0 (1:0)

1:0 - Trzeciakiewicz 11'

2:0 - Gevorgyan 66'

Składy:

KSZO Ostrowiec: Dymanowski - Stachurski, Kolarov, Kardas, Trzeciakiewicz (93' Persona), Bzdęga (88' Cieciura), Wolański, Skórnicki (78' Mąka), Czarnecki, Pavlović, Gevorgyan.

Ruch Radzionków: Skorupski - Beliancin, Rzepka, Szymura, Foszmańczyk Rocki, Jarka (46' Cieluch), Przybecki, Trzcionka, Kaciczak (77' Michał Mak), Świątek.

Żółte kartki: Stachurski, Kolarov (KSZO) oraz Rocki, Świątek (Ruch).

Czerwona kartka: Beliancin /84'/ (Ruch).

Sędzia: Piotr Siedlecki (Warszawa).

Widzów: 700.

Najlepszy pilkarz KSZO: Vahan Gevorgyan.

Najlepszy piłkarz Ruchu: Tomasz Rzepka.

Najlepszy piłkarz meczu: Vahan Gevorgyan.

Komentarze (0)