LE: Portugalski finał - pogromca Lecha zagra ze Smokami!

Po raz pierwszy w historii europejskich rozgrywek klubowych finał będzie wewnętrzną sprawą drużyn z Portugalii. W finale drugiej edycji Ligi Europejskiej spotkają się bowiem pogromcy Lecha Poznań, SC Braga ze świeżo upieczonymi mistrzami Portugalii, FC Porto.

Po porażce 1:5 w pierwszym meczu do awansu kosztem FC Porto Villarreal potrzebował strzelenia co najmniej czterech bramek, więc zgodnie z zapowiedziami trenera Javiera Garrido od pierwszego gwizdka jego podopieczni rzucili się na rywali. Ataki przyniosły efekt w 17. minucie gry, kiedy Marco Ruben zagrał w pole karne do Caniego, który pewnym strzałem pokonał Heltona.

W 26. minucie z boiska powinien wylecieć najlepszy strzelec Ligi Europejskiej, Falcao. Napastnik FC Porto uderzył przeciwnika w krocze, ale na swoje szczęście został ukarany tylko żółtym kartonikiem. 10 minut później Kolumbijczyk znów zachował się niesportowo, zamierzając się na innego rywala, ale tym razem całkowicie mu się upiekło i mógł kontynuować swój występ.

Po falowanych atakach Villarreal goście z Portugalii tuż przed przerwą wyprowadzili cios, który praktycznie odebrał Hiszpanom ostatnie nadzieje na awans do finału. W 40. minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się Hulk. Uderzona przez niego piłka odbiła się od nóg jednego z obrońców i wpadła do bramki gospodarzy.

Natomiast tuż po wznowieniu gry po przerwie swojego 16. gola w rozgrywkach zdobył Falcao. Supersnajper z Estadio do Dragao przyjął piłkę w polu karnym po dośrodkowaniu Fredy'ego Guarina i z zimną krwią pokonał Diego Lopeza. Villarreal wyrównał za sprawą Joana Capdevilli, a w 80. minucie bramkę na wagę honorowego zwycięstwa zdobył z rzutu karnego Giuseppe Rossi. Ekipa z El Madrigal po raz trzeci w historii przegrała półfinał europejskich pucharów. Pawła Kieszka zabrakło w kadrze meczowej FC Porto.

Historyczny sukces osiągnęli natomiast zawodnicy SC Braga. Arsenalitas po raz pierwszy w 90-letnich dziejach klubu zagrają w finale europejskiego pucharu. Po porażce z Benfiką Lizbona 1:2 w pierwszym meczu półfinałowym rozgrywanym na Estadio da Luz wcale nie było wielu chętnych do spisywania pogromcy Lecha Poznań z 1/16 finału na straty. Podopieczni Domingosa Pacienci w tym sezonie odprawiali z kwitkiem z własnego stadionu obok Kolejorza także rywali z Celtiku Glasgow, Sevilli, Arsenalu Londyn, Partizanu Belgrad i Liverpoolu.

Nie inaczej było w przypadku drugiego spotkania z Benfiką. Aktualni wicemistrzowie Portugalii musieli uznać wyższość Bragi, a bramkę na wagę awansu do finału Ligi Europejskiej dla ubiegłorocznych wicemistrzów zdobył w 19. minucie gry Custodio. Po dośrodkowaniu Hugo Viany z rzutu rożnego 28-letni pomocnik wygrał pojedynek powietrzy z obrońcami rywali i pokonał Roberto Jimeneza strzałem głową.

W pierwszej połowie lizbończycy najbliżej wyrównania byli w 41. minucie gry, kiedy po podaniu od Oscara Cardozo Javier Saviola ostemplował słupek bramki gospodarzy. W drugiej części Benfica ruszyła do ataku, ale świetnie spisywał się golkiper Bragi, Artur, który wyszedł obronną ręką z sytuacji sam na sam z Fabio Coentrao i sparował na rzut rożny groźne uderzenie Nicolasa Gaitana z dystansu.

W 80. i 88. minucie pomogło mu też trochę szczęście. Najpierw po centrze z narożnika boiska Luisao trącił piłkę głową, ale zamykający akcję przy dalszym słupku Saviola nie zdążył do niej dojść, a osiem minut później piłkę z linii bramkowej wybił Paulao. Dla gospodarzy najlepsze okazje na podwyższenie prowadzenia miał Custodio, ale Roberto Jimenez nie dał się zaskoczyć uderzeniami zza pola karnego.

Finał drugiej edycji Ligi Europejskiej odbędzie się 18 maja w Dublinie.

Wyniki rewanżowych spotkań 1/2 finału Ligi Europejskiej:

SC Braga - Benfica Lizbona 1:0 (1:0)

1:0 - Custodio 19'

pierwszy mecz: 1:2, awans: SC Braga.

Składy:

SC Braga: Artur - Miguel Garcia, Paulao, Alberto Rodriguez, Silvio - Custodio, Hugo Viana - Alan, Mossoro (80' Kaka), Lima (73' Leandro Salino) - Meyong (87' Helder Barbosa).

Benfica Lizbona: Roberto - Maxi Pereira, Luisao, Jardel, Fabio Coentrao - Gaitan, Javi Garcia, Carlos Martins (81' Alan Kardec), Cesar Peixoto (58' Jara) - Saviola (87' Felipe Menezes), Oscar Cardozo.

Żółte kartki: Silvio, Paulao, Artur (Braga) oraz Cesar Peixoto, Maxi Pereira, Fabio Coentrao, Luisao (Benfica).

Sędzia: Martin Atkinson (Anglia).

Villarreal CF - FC Porto 3:2 (1:1)

1:0 - Cani 17'

1:1 - Hulk 40'

1:2 - Falcao 48'

2:2 - Capdevilla 75'

3:2 - Rossi (k.) 80'

pierwszy mecz: 1:5, awans: FC Porto.

Składy:

Villarreal CF: Diego Lopez - Mario Gaspar, Musaccio, Bruno Soriano, Capdevilla - Cani, Matilla (57' Mubarak), Santi Cazorla (57' Marchena) - Nilmar (67' Senna), Rossi, Marco Ruben.

FC Porto: Helton - Sapunaru, Rolando, Otamendi, Alvaro Pereira - Guarin, Fernando (61' Ruben Micuel), Joao Moutinho (52' Souza) - Hulk, Falcao, Cristian Rodriguez (32' James Rodriguez).

Żółte kartki: Bruno Soriano, Mubarak (Villarreal) oraz Falcao, Sapunaru, Ruben Micael, Otamendi (Porto).

Sędzia: Gianluca Rocchi (Włochy).

Komentarze (0)