Czesław Michniewicz: Dobry duch zespołu najważniejszym atutem bytomian

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W najbliższą sobotę na stadionie przy al. Piłsudskiego Widzew Łódź stoczy jeden z ważniejszych pojedynków tej rundy. Przeciwnikiem będzie drużyna Polonii Bytom - bezpośredni sąsiad w tabeli, który wciąż, podobnie jak łodzianie, walczy o utrzymanie. Trener czerwono-biało-czerwonych - Czesław Michniewicz, podkreślił znaczenie sobotniego pojedynku przypominając jednocześnie, iż na meczu z Polonią liga się nie kończy.

- Mecz z Polonią Bytom jest niezwykle istotny z naszego punktu widzenia. Chcemy zagrać przede wszystkim skutecznie, ponieważ w ostatnich dwóch meczach nie zdobyliśmy bramki i nie wygraliśmy. Bardzo tego żałujemy, ale nie mamy już na to wpływu. Możemy za to zmienić przyszłość i na tym się koncentrujemy. Mam nadzieję, że nasza gra pozwoli nam zdobyć bramki i zapewnić spokojne święta. Wszystko zależy od nas. Jesteśmy dobrze przygotowani do tego spotkania. Jeśli chodzi o to, kto zagra w sobotę, to zawodnicy dowiedzą się pierwsi. Jest z kogo wybierać - zapowiedział szkoleniowiec Widzewa.

W ostatniej ligowej kolejce Polonia Bytom przegrała ze swoją imienniczką z Warszawy. Trener Michniewicz przestrzega jednak przed lekceważeniem tego zespołu. - Polonia to drużyna niedoceniana. Jest to zespół, który potrafi zdobywać bramki na obcym terenie. Zawodnicy z Bytomia mają kilka atutów, ale ten najważniejszy to dobry duch w drużynie. Polonia co roku wymieniana jest w gronie kandydatów do spadku, a cały czas udaje jej się spokojnie utrzymać. W tym roku też ma na to duże szanse. Jest to drużyna bez wielkich nazwisk, ale ten wspomniany już duch zespołu jest widoczny na boisku i każdy przeciwnik bytomian ma duże kłopoty, żeby odnieść zwycięstwo w pojedynku z nimi - stwierdził trener Widzewa.

Podobnie jak w meczu z Ruchem, Michniewicz usiądzie na trybunach. To efekt decyzji Komisji Ligi w związku z niestosownym zachowaniem podczas meczu ze Śląskiem we Wrocławiu. - Może tym razem obejrzę spotkanie na świeżym powietrzu. Mówiąc poważnie, uważam tę całą sytuację za komiczną i tragiczną. W czwartek dostałem uzasadnienie nałożonej kary i moim zdaniem nie daje ono podstaw do tak surowego werdyktu, jaki mnie spotkał - powiedział szkoleniowiec czerwono-biało-czerwonych, który skomentował także poziom sędziowania w ekstraklasie.

W ostatnich dwóch spotkaniach łodzianie nie zdobyli ani jednego gola, pomimo dużej ilości stworzonych sytuacji. - Niestety mecze u nas nie są emocjonujące, ponieważ brakuje najistotniejszego, czyli bramek, ale graliśmy dotychczas z drużynami, które punkt satysfakcjonował. Niczego nie mogę obiecać. Mogę tylko zapewnić, że zrobimy wszystko aby poprawić dorobek strzelecki. Jeśli chodzi o Maćka Mielcarza jego skuteczność jest stuprocentowa w ostatnich dwóch meczach, ponieważ nie puścił gola. Oby tak dalej - zapowiedział szkoleniowiec łodzian.

- Chcemy grać o pełną pulę w tym meczu. Wiemy jaka jest nasza sytuacja w tabeli na obecną chwilę. Czekają nas ponadto dwa trudne wyjazdy do Białegostoku oraz do Warszawy na mecz z Legią i musimy mieć na uwadze, że wchodzimy powoli w decydujący okres terminarza. Dwa ostatnie mecze nam się nie udały. Kibice potrzebni są nam na złe czasy, zwłaszcza w sobotę. Liczymy na to, że wielu z nich przyjdzie po to, żeby nas wspomóc i w miłej atmosferze spędzić święta - podsumował wypowiedź trener Michniewicz.

Mecz Widzewa Łódź z Polonią Bytom odbędzie się w sobotę o godz. 17 na stadionie przy al. Piłsudskiego. Na spotkanie wybiera się grupa 300 kibiców gości.

Źródło artykułu: