- Pożegnam całą tę grupę holenderską, bo ona mogła na piłkarzy źle działać. Dwóch ze sztabu pewnie pracowało, dwóch się opieprzało. Nikt nie nawiązał kontaktu z zawodnikami, oni na spotkanie z Zagłębiem wyszli bez jaj. Tak, jakby chcieli Bosa zwolnić - spekuluje właściciel klubu, który zaznacza, że aspekt finansowy przy zwalnianiu szkoleniowca. - Nie chodzi tu o finanse, bo ja tym Holendrom i tak zapłaciłem z góry do czerwca, pieniądze są już wysłane na ich konta - wyjaśnił.
Następcą Theo Bosa będzie Piotr Stokowiec. - To człowiek, który skończył studia, a to nie jest łatwe dla piłkarza. Widać, że jest ambitny. Janas pracował z nim w Widzewie i całkiem nieźle im szło, wszyscy mówili, że to on, a nie Paweł nad tym czuwał. Jest to jakaś alternatywa. Może nie uda mi się zrobić z Polonii mistrza Polski, ale przynajmniej wypromuję polskiego trenera. To też będzie dla mnie jakiś sukces. Zastanawiam się, czy jego asystentem nie powinien zostać Citko. Jak nie on to może Majdan. Rozważam te opcje - powiedział Wojciechowski.
Źródło: Przegląd Sportowy